reklama

Rawiczanin na "końcu świata", czyli jak wygląda życie na Madagaskarze

Opublikowano:
Autor:

Rawiczanin na "końcu świata", czyli jak wygląda życie na Madagaskarze - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Rawiczanin - ojciec Grzegorz Janiak, misjonarz Oblatów Maryi Niepokalanej od 23 lat pełni posługę na Madagaskarze.

Jest proboszczem parafii w 40-tysięcznym mieście Morondava.

- Bardzo się ucieszyłem, kiedy prawie 30 lat temu otrzymałem informację, że pojadę na misję na Madagaskar (w języku malgaskim - ląd na końcu świata - przyp. red.). Musiałem najpierw - w ciągu roku - nauczyć się języka francuskiego, który obowiązuje na wyspie - wspomina o. Grzegorz Janiak.

Przyznaje, że Madagaskar zawsze kojarzył mu się z piękną zieloną oazą. Jak się okazało, to obraz wschodniego wybrzeża.

- Kiedy wylądowałem we wrześniu 1997 roku w stolicy Madagaskaru - zobaczyłem płaskowyż, z czerwoną ziemią i drzewami bez liści, bo od kilku miesięcy nie padał tam deszcz. Wszystko szare, ponure i przykurzone. Śmialiśmy się z braćmi, że chyba pomyliliśmy samoloty, bo to nie ten Madagaskar, który znaliśmy ze zdjęć. Kilka dni później wyspa pokazała nam się z tej piękniejszej strony - z bujną roślinnością - relacjonuje.

Przez kolejnych 6 miesięcy uczył się języka malgaskiego, co nie było łatwym wyzwaniem. Na pierwszy urlop w Polsce czekał kilka... lat.

W świątecznym wydaniu Życia Rawicza o. Grzegorz Janiak opowiada o powołaniu, misjach, zderzeniu z biedą i trudnym życiu mieszkańców „lądu na końcu świata”. 

Do gazety w prezencie dołączony jest KALENDARZ NA 2021 ROK.



 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE