reklama
reklama

Tosia wciąż walczy, lecz jest naprawdę ciężko. Najnowsze informacje z Genewy

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Ratuj serduszko Tosi

Tosia wciąż walczy, lecz jest naprawdę ciężko. Najnowsze informacje z Genewy - Zdjęcie główne

Tosia Niwczyk | foto Ratuj serduszko Tosi

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tym razem z Genewy płyną gorsze informacje. Osłabiony organizm Tosi Niwczyk, która przeszła bardzo trudną operację serca, jest atakowany przez drobnoustroje. Po dwóch rodzajach bakterii i wirusie dróg oddechowych, tym razem przyplątał się rotawirus.
reklama

Jak informują rodzice małej mieszkanki podrawickiego Sierakowa na grupie Ratuj serduszko Tosi, dziewczynka, wciąż nie doszła do siebie po operacji serca. Co rusz jej osłabiony organizm atakują bakterie i wirusy, a dodatkowo Tosię czeka ponowne cewnikowanie serca - już raz odłożone z powodu infekcji.

Tosia ma połowę serduszka

3-letnia Tosia Niwczyk urodziła się z poważną wadą serca - Zespołem Niedorozwoju Lewego Serca - HLHS. Dziewczynka pod koniec października 2022 roku zjednoczyła rzesze Polaków. Kiedy rodzice - w jej imieniu - poprosili o pomoc w zgromadzeniu ponad 1,2 mln zł na ratującą życie operację serca, która musiała odbyć się w Genewie, znajomi rodziny oraz obcy ludzie stanęli na wysokości zadania i uzbierali potrzebną kwotę w zaledwie 40 dni. 

13 lutego 202 3r. operacja się odbyła i zakończyła powodzeniem. Z relacji rodziców w mediach społecznościowych wynika, że Tosia dzielnie walczy o powrót do zdrowia i domu. Niestety, nie jest to łatwe. 

"Tosia jest cieniem dawnej siebie"

U Tosi zdiagnozowano rotawirusa. Dziewczynka ma biegunki, wymioty, jest jeszcze bardziej osłabiona, nie ma apetytu.

- Tosia jest cieniem dawnej siebie. Mocno schudła, nie ma siły chodzić, nie chce przyjmować posiłków, pić. Najchętniej by spała - napisała mama Tosi.

W najbliższy czwartek jest zaplanowany zabieg cewnikowania serca. To dlatego, że jak poinformowali rodzice, u Tosi zdiagnozowano krwiaka w okolicy lewej tętnicy płucnej. Zabieg będzie możliwy, jeśli anestezjolodzy uznają, że stan małej pacjentki pozwala na zaintubowanie.

Walka o życie 3-latki nadal trwa

Walka z kolejnymi komplikacjami, to walka o życie Tosi. Tymczasem pobyt w Genewie przedłuża się, rosną koszty. Już wiadomo, że placówka wystawi nowy, większy rachunek. Rodzice dowiedzieli się też, że po wyjściu ze szpitala Tosia będzie musiała przyjmować inne leki niż początkowo planowano - dużo droższe i w większości bez refundacji.

- Tak zwyczajnie, po ludzku, jest nam w tej chwili bardzo, bardzo ciężko - piszą rodzice Tosi.

Zapewniają, że walczą i nie poddadzą się. Dziękują, że dzięki ludziom o dobrych sercach nie są w tej batalii sami.

ZOBACZ TAKŻE: polecany artykuł

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama