reklama

Urodziny klubu Dębna. Tortu i szampana tym razem nie było

Opublikowano:
Autor:

Urodziny klubu Dębna. Tortu i szampana tym razem nie było - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Zamiast urodzinowego tortu, toastu i wspólnego wyjazdu na kręgle - był... okolicznościowy wierszyk. Tak swoje pierwsze urodziny obchodził klub nordic walking „Endorfinki” w Dębna Polskiego. Epidemia koronawirusa i panujące obostrzenia uniemożliwiły „kijkarkom” wspólne świętowanie.

Swoją działalność „Endorfinki” rozpoczęły w listopadzie ubiegłego roku.

- Wcześniej chodziłyśmy z rawickimi „Deptaczkami” plantami, ale z czasem stwierdziłyśmy, że po co mamy jeździć do Rawicza, kiedy możemy chodzić po okolicy naszej wioski - wspomina Joanna Ambroziewicz, inicjatorka wydarzenia, która zachęciła panie z Dębna do uprawiania nordic walkingu.

Na swój pierwszy spacer miały wyruszyć 15 listopada 2019 r.

- Wtedy jednak mimo zachęty, nie udało mi się dostatecznie pań zmotywować. Nikogo w umówionym miejscu nie spotkałam i na pierwszy 5-kilometrowy spacer poszłam... sama - wspomina Joanna Ambroziewicz. Po powrocie swoje wrażenia opisała na Facebooku, co jak twierdzi - wywołało wyrzuty sumienia u niektórych pań i w efekcie 21 listopada zgromadziła się już liczniejsza grupa, która pokonała razem około 7 km.

Z tygodnia na tydzień drużyna „kijkarek” ta się rozrastała, by dziś osiągnąć liczbę 25. Jak podkreśla Joanna Ambroziewicz - są to same panie. - Póki co żaden z panów nie zdecydował się do nas dołączyć, ale cierpliwie czekamy i zachęcamy - zaznacza.

Od tamtej pory panie starają się spotykać wspólnie przynajmniej raz w tygodniu, co nie zmienia faktu, że indywidualnie z kijkami chodzą również codziennie. - Ze względu na koronawirusa chodzimy też w grupach nie większych niż 5 osób - podkreśla Joanna Ambroziewicz. Podkreślają, że nordic walking to jest sport o charakterze towarzyskim. - Polega nie tylko na spacerowaniu, ale też zwiedzaniu nieznanych miejsc oraz poznawaniu ciekawych ludzi. Z kijkami może chodzić każdy - bez względu na wiek i kondycję fizyczną, porę roku i dnia - mówi Joanna Ambroziewicz. Zdarza się, że chodzenie łączą z... survivalem. - Podążając urokliwymi ścieżkami wchodzimy w gąszcz krzaków, błoto i roje komarów. Jednak wszelkie przeszkody pokonujemy dobrym humorem. Wyjście z kijkami zawsze jest niesamowitą przygodą i na pewno korzyścią dla zdrowia - dodaje Joanna Ambroziewicz.

„Endorfinki” przemierzyły w ciągu roku razem około 1.030 km, a wszystkie wyjścia udokumentowane są w facebookowej „kronice” klubu.

Grupa z Dębna Polskiego znana jest dziś w powiecie już nie tylko w chodzenia z kijkami. Panie chętnie brały udział w licznych przedsięwzięciach - zwłaszcza charytatywnych. W grudniu ubiegłego roku zbierały prezenty dla „Małego Dworku” w Łaszczynie. Nowy rok rozpoczęły od marszu dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Razem z paniami z miejscowego KGW piekły charytatywnie placki, wsparły akcję „Aktywni dla Marii”, której celem było zebranie funduszy na leczenie rawiczanki chorej na raka. Wspólnie świętowały 100. urodziny Jana Pawła II, na których były papieskie flagi, żółte maseczki, specjalny biało-żółty tort i okolicznościowe medale. „Endorfinek” nie zabrakło też podczas akcji charytatywnej „Gaszyn challenge”.

W marcu członkinie klubu ogłosiły konkurs na nazwę grupy.

- Propozycji było wiele, ale ostatecznie wybrałyśmy nazwę „Endorfinki”, którą zaproponowała Beata Czamara. Ale nie tylko. Postanowiłyśmy mieć też własne koszulki i logo. Wymyśliłyśmy rawickiego niedźwiedzia wśród folkowych kwiatów. Graficznie opracował nam to Mateusz Kapała - wspomina Joanna Ambroziewicz. Wszystko to zostało zaprezentowane 8 marca podczas „Aktywnego Dnia Kobiet” - wiosennej imprezie z udziałem ponad 100 osób, zorganizowanej w Dębnie Polskim przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich oraz Rawicką Grupę Amatorów Sportowych. - Cała ekipa spotkała się przy świetlicy wiejskiej, gdzie po krótkiej rozgrzewce przeprowadzonej przez Małgorzatę Synowiec, ruszyliśmy w trasę liczącą 5 km. Na mecie czekały nie tylko okolicznościowe medale, ale także pyszny poczęstunek - wspomina Joanna Ambroziewicz.

Klub nordic walking „Endorfinki” zaprasza osoby preferujące taki sposób spędzania wolnego czasu, do udziału w kolejnych marszach. Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu 509/060-683.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo