Rawicz. Troje mieszkańców miasta podtruło się tlenkiem węgla. Wszyscy trafili do szpitala w Rawiczu. Nie wiadomo, jaki jest ich stan. Rzeczniczka placówki nie udziela informacji na ten temat.
O podejrzeniu potrucia tlenkiem węgla w jednym z budynków przy ul. Mickiewicza w Rawiczu służby ratunkowe zostały zaalarmowane około 8.00. Wysłano dwa zastępy strażaków zawodowych.
- Na miejscu był już zespół ratownictwa medycznego. Okazało się, że zostało podtrutych dwoje dzieci w wieku 3 i 4 lata. Zadysponowano drugi zespół ratownictwa medycznego. Dzieci zabrano do szpitala - informuje asp. sztab. Roman Sidor z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
- Po rozmowie z ich babcią okazało się, że prawdopodobnie w budynku, na dole, znajduje się jeszcze jedna osoba - ojciec dzieci. Niezwłocznie przystąpiliśmy do otwarcia tego mieszkania. I faktycznie potwierdziła się ta informacja. 31-latek. leżał na łóżku nieprzytomny. Udzielono mu momentalnie pierwszej pomocy. Ewakuowano go na zewnątrz i podano tlen. Został zabrany przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w Rawiczu.
Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala w Rawiczu. Jaki jest ich stan, nie wiadomo.
Strażacy dokonali pomiarów stężenia tlenku węgla w budynku. Okazało się wysokie - na piętrze, gdzie przebywały dzieci - 40 ppm, natomiast w pomieszczeniu, gdzie znaleziono 31-latka - aż 1000 ppm.
Co było przyczyną ulatniania się czadu? Roman Sidor informuje, że prawdopodobną przyczyną była awaria piecyka gazowego. Nie wyklucza sie też nieszczelności przewodu kominowego.