Spotkanie z aktorem prowadzili Daria Głuszek - dyrektor Gminnego Centrum Kultury praz Tomasz Szwarc ze Stowarzyszenia „Twórcze Horyzonty”, które było współorganizatorem wydarzenia.
Adam Woronowicz kojarzący się wielu widzom z poważnymi, dramatycznymi rolami okazał się człowiekiem bezpośrednim, z dużym poczuciem humoru. Spotkanie przebiegło więc w bardzo swobodnej, wesołej atmosferze.
Aktor wielokrotnie nagradzany i znany, między innymi, z takich produkcji jak „Popiełuszko. Wolność jest w nas”, „Baby są jakieś inne”, „Czerwony Pająk”, czy serialu „Diagnoza” podkreślał, że granie na deskach teatru to była jedyna profesja, w jakiej chciał pracować i mimo upływu lat zdania nie zmienił, choć przyznał, że nie zawsze jest łatwo.
Odpowiadając na pytania prowadzących oraz mieszkańców zdradzał niektóre tajniki zawodu aktora - posługując się przy tym wieloma anegdotami ze swojego życia. Mówił o pracy ze znanymi reżyserami, takimi jak chociażby Marek Koterski. Próbował odpowiedzieć na pytanie, czy polskie komedie są śmieszne, bo ostatnio zagrał właśnie w trzech głośnych filmach tego rodzaju: „Mayday”. „Zupa nic”, „Teściowie”. Z sentymentem wspominał również miejsca swojego dzieciństwa, czyli okolice Białystoku. Przy okazji zdradził, że jego wielką pasją jest literatura i w domu gromadzi niezliczone ilości książek.
Na koniec chętnie pozował do zdjęć, rozdawał autografy i rozmawiał z uczestnikami spotkania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.