Notka opiera się na artykule zamieszczonym w „Ost Deustcher Beobachter”, a odnoszącym się do pozamałżeńskich dzieci urodzonych w Nadrenii. Ostdeustcher Beobachter (taka jest prawidłowa pisownia) była pierwszą, ściśle hitlerowską gazetą w Prusach Wschodnich. Tygodnik został założony przez Ericha Kocha w lipcu 1929 r. Po sukcesie w wyborach z 14 września 1930 r. hitlerowcy wschodniopruscy zwiększyli nakłady na prasę. 18 grudnia 1930 r. w Prusach Wschodnich założono nową, centralną spółkę wydawniczą Sturmverlag, G.m.b.H., która w miejsce tygodnika „Ostdeustcher Beobachter” zaczęła wydawać dziennik „Preussische Zeitung ”. Pierwszy numer ukazał się 1 stycznia 1931 r.
„Wszystkie dzieci, które urodziły się w następstwie gwałtu dokonanych na Niemkach, powinny być zabite. Dzieci, których wygląd i cechy wskazują na ojca pochodzenia murzyńskiego, wschodnie małoazjatyckiego, albo antymickiego powinny być również zgładzone, celem zapobieżenia, by krew złej rasy i złej właściwości duchowe nie przenikały do organizmu narodowego. Matki bastardów [dzieci pozamałżeńskich - przyp. red.] powinny być pozbawione płodności.” - czytamy. „Dzieci żołnierzy z armii alzackiej, okupującej do niedawna Nadrenię, a jest ich kilkadziesiąt tysięcy (!) mają być zgładzone ze świata tylko dlatego, że ojcowie nie byłi rasy germańskiej” - brzmi kwintesencja artykułu.
Trzeba przy tym wyjaśnić, że po I wojnie światowej, w niemieckiej Nadrenii przez niemal dwanaście lat stacjonowały wojska okupacyjne (1 grudnia 1918 r. do 30 czerwca 1930 r.). Ich trzon stanowiły siły francuskie, ale w skład wojsk opupacyjnych wchodziły też oddziały amerykańskie, brytyjskie, belgijskie oraz tajlandzkie. Okupacja wojskowa Nadrenii była efektem porozumień zawartych w traktacie pokojowym kończącym wojnę. Z jednej strony miała zagwarantować Francji, że nie zostanie zaatakowana przez Niemcy, z drugiej - być gwarancją wypłacenia reparacji wojennych. W myśl traktatu pokojowego wojska francuskie miały stacjonować w Nadrenii do 1934 roku, zostały jednak wycofane w 1930 roku, po wcześniejszym spałceniu reparacji.
Jak artykuł zamieszczony w pruskim czasopiśmie komentuje dziennikarz „Orędownika powiatu rawickiego"? Pisze o zdziczeniu obyczajów, wspomina, że źle dzieje się w państwie niemieckim, skoro takie tezy są publikowane i poddawane publicznej dyskusji.
Źródło: Wikipedia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.