Koncert był firmowany przez agencję OperaFixe, a konferansjerkę przeplataną dowcipami, prowadził Dariusz Taraszkiewicz. Usłyszeć można było świetnie zaśpiewane arie z popularnych operetek (m.in. „Księżniczka czardasza”, „Kraina uśmiechu” czy „Baron cygański”), oper (m.in. "Tosca” i „Cyganeria”), ale również takie przeboje jak „Brunetki, blondynki” „O sole mio” czy „Granada”. Niektore arie śpiewane były po włosku, wspaniala muzyka bronila się bez słów.
Artyści wychodzili między publiczność (ponad 150 osób), która razem z nimi śpiewała niektóre refreny. Występ nagrodzono owacją na stojąco, a na bis zabrzmiał przebój „Time to say goodbye".
Po koncercie można było kupić płytę Sławomira Naborczyka.
Jak było poprzednim razem, gdy z cyklu „Letnie dla każdego coś...” z recitalem wystąpiła Joanna Moro, można przeczytać TUTAJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.