Piérwszy człowiek, niemiec

Pierwsza „Osobliwe zjawiska u niektórych źródeł” mówi o przypadkach zmiennej intensywności źródeł, „wody rosną i opadają”. Autor notki podaje dwa takie miejsca: „górne Włochy” i amerykański Hanower*. Znajdują się dość daleko od morza, więc nie można tego wytłumaczyć pływami.

Druga notka „Między kosztownemi upominkami” opisuje niecodzienny prezent jaki „Prezydent Rzeczy-pospolitej Mexykańskiéj dostojnym dzieciom Królowej Wiktoryi przesłał”. Były to bogato zdobione „pudelka do bonbonów*”. Jak opisuje autor notki, „wieka są z ciosanego srebra, a w każdéj z małych przegródek stoją jako stróże drogich słodyczy, osóbki calowe, unaoczniające rozmaite klassy ludu stanów, ubiorów Mexykańskich”. Drugi podarunek ofiarowany „księciu Wales” jest jeszcze bardziej niecodzienny. Są to „ozdobnie i należycie obuczone mexykańskie koniki”, które „są tylko nosiciele właściwego podarunku, który stanowią zrzędy i ubiory na koń”. Z notki nie wynika, jakiej wielkości był ten upominek, prawdopodobnie była to zabawka. Pierwszy konik dźwiga złoto, drugi srebro, a trzeci pół na pół złoto i srebro. Biczyk podobny do berła „jest od góry do dolu brylantami wysadzony”.

Trzecią notkę „Piérwszy człowiek, niemiec” traktować można jako humorystyczną, z lekką ironią. Autor powołuje się na słowa Saffira (?): „jestem przekonany, że pierwszy człowiek był niemcem”. Przytacza „dowody”. Niemiec nie chce być sam, gdyż „zaraz widzi strachy”. Tylko Niemiec „da sobie, aż do żeber krajać”. I jeszcze to: „Któż inny jeżeli nie niemiec, skoro będzie obwiniony, składa zaraz winę na swoją żonę?”

Ironiczną notkę o tradycji obdarowywania się prezentami w Paryżu z okazji nowego roku, można przeczytać TUTAJ

*Hanover - miejscowość w hrabstwie York, w południowej części stanu Pensylwania, w Stanach Zjednoczonych.

*Bonbony - cukierki