reklama

Pożar w Izbicach - w dwóch godzinach 10 gospodarstw w perzynę się obróciło

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pożar w Izbicach - w dwóch godzinach 10 gospodarstw w perzynę się obróciło - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Kultura"Rawicko-Krobski Dziennik Powiatowy" z 20 lipca 1859 r. zamieścił „Odezwę”, której celem była pomoc pogorzelcom w Izbicach. Podpisał ją utworzony w Łaszczynie „Komitet dla wsparcia pogorzałych w Izbicach”
reklama

Pożar wybuchł w czwartek, 14 lipca 1859 r. i „przy suszy niezmiernéj... powstającym wietrze z niewymowną szerzący się szybkością”. Opis pożaru jest bardzo obrazowy, prawie jak literacki reportaż. Język jest barwny, przepełniony metaforami i emocjami.

„W śród zgliszczy i gruzów dymiących się jeszcze, w śród płaczu, jęków i łez, w śród ojców w głuchej stojących rozpaczy nad szczątkami pracy i potu swego, w śród matek głodne a nagie dzieci do piersi swych tulących, podnosimy nasz głos, wołamy o wsparcie i pomoc. Klęska to wielka, straszliwa nawiedziła zagrody nasze” - czytamy.

reklama

„Nim pierwsza sikawka na pomoc zdążyć zdołała, już kilka zajęło się gospodarstw, a mimo to, że wnet ośm na miéjscu stanęło, w dwóch godzinach 10 gospodarstw z wszyskiemi zabudowaniami, ze sprzętem domowym i gospodarczym, ze zapasami żywności w perzynę się obróciło” - czytamy. Mieszkańcy wsi zajęci byli żniwami i „nic już wyratować nie zdołali z płomieni”. Spłonęła też część nowego zboża.

„Tak więc w oka mgnieniu kilkadziesiąt rodzin i tak niezamożnych największej uległo nędzy, najcięższemu ubostwu. - Ani czem głodu zaspokoić, ani czem nagie członki przyodziać, ani gdzie głowę schronić, ani gdzie bydło pomieścić, które pasąc się w polu przez to ocalało - ani narzędzi, ani sprzętów nie mając, któremiby resztę plonów tegorocznych zebrać mogli z pola, wołają o pomoc ci nieszczęśliwi. Aby przeto nieszczęściu zaradzić, pomódz, ile się da, zawiązał się podpisany komitet” - czytamy dalej. „Odzywa się on do serc rodaków i nierodaków, czułych na obce nieszczęście, i prosi w imieniu tych nieszczęśliwych o datki zdala, i z bliska, w pieniędzach, przyodziewku, bieliźnie, pościeli i jeżeli można żywności. Każdy grosz z udzięcznością będzie przyjęty, modły tych którym oschmą Izy, zagoją się rany wsparciem chrześciańskiem, wyjednają błogosławieństwo Boże na tych, co nie zapomnieli o słowach Zbawiciela: „coście jednemu z nich uczynili, toście mnie samemu uczynili”.

reklama

Odezwę podpisali „Schopis, Radzca Ziemiański. Ignacy Sczaniecki. X. Zugter. Ludw.. Sczaniecki. Konst. Sczaniecki”.

Trochę historii - wieś Izbice

Izbice początkowo były częścią (dziedziną) wsi Konarzewo, wymieniono je na początku XVII w. Zakrzewscy z Łaszczyna założyli tam niewielki folwark. W zasadzie caly czas wieś byla częśćią majątku łaszczyńskiego, a sam Łaszczyn rozkwitl, gdy przeszedl w ręce Sczczanieckich. Pierwszy raz przedmiotem transakcji Izbice stały się w 1621 r., kiedy Jakub Zakrzewski sprzedał je wyderkafem* rodzinie Gostkowskich, za kwotę 1500 złp. W 2. połowie XVII w. właścicielem folwarku był Pantaleon Zakrzewski, a następnie jego syn Stefan, który w 1700 r. sprzedał połowę Łaszczyna, Izbice i Żbice Stanisławowi Wierusz-Walknowskiemu. Po Stanisławie dziedziczyli synowie, a w 1707 r. Antoni Walknowski dał dobra, m. in. Izbice - bratu Janowi Józefowi Wierusz-Walknowskiemu. Po podziale majątku w 1710 r. wieś wróciła w ręce Antoniego. W 1719 r. sprzedał ją Krzysztofowi Mielęckiemu h. Ciołek, kasztelanowi przemęckiemu. Później (od 1730 r.) wieś aż do XIX w. znajdowała się w rękach Mielżyńskich h. Nowina.

reklama

Dobra łaszczyńskie w rękach Sczanieckich

W 1826 r. Filipina Mielżyńska, córka Stanisława, wyszła za Ignacego Sczanieckiego h. Ossoria (1801 -1864). Mieli oni łącznie ośmioro dzieci: Józefa, Ignacego, Stanisława (1831-1884), Ludwika (1833-1915), Konstantego (1836-1900), Michała Leona (1838-1920), Elżbietę i Marię. W 1872 r. pod rządami Sczanieckich dobra w Izbicach miały 556 mórg obszaru, w tym 3 morgi łąk, resztę stanowiła ziemia uprawna. Do podatku gruntowego podawano 537 talarów tzw. "czystego dochodu".

W 1885 r. wieś o niemieckiej nazwie Jesnitze jako dominium, wchodzila w sklad dóbr łaszczyńskich i należała do powiatu krobskiego. Miała 32 domy z 226. mieszkańcami, w tym 194 katolików, 32 ewangelików; 51 analfabetów.

reklama

Właścicielem był wówczas Michał Sczaniecki h. Ossoria. W 1913 r. wieś stanowiła zespół dworski i wraz ze Stanisławowem nadal należała do majętności w Łaszczynie. Miała 143 ha, w tym 134 ha ziemi uprawnej i 1517 marek czystego dochodu gruntowego. (Stanisławowo 827 ha i 3935 marek). Właścicielem dóbr był Władysław Sczaniecki, a dzierżawcą Metody Stelmachowski. Stanisławowem zarządzał leśniczy August Śmikała. Po wyzwoleniu Polski w 1920 r. majątek prawdopodobnie został rozparcelowany. W 1930 r. wieś liczyła 305 mieszkańców. Była tu także karczma należąca do Antoniego Andrzejewskiego. W latach 1943 - 45 Izbice nosiły oficjalną nazwę Stuben. Po II wojnie dawne dobra zabrał i rozparcelował Skarb Państwa Polskiego, a w dworku z końca XIX wieku utworzono mieszkania.

Źródła: Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich... 1880-1902; Teki Dworzaczka (Monografie, Regesty) Biblioteki Kórnickiej P.A.N.; Słownik Historyczny Ziem Polskich w Średniowieczu, Inst. Historycznego P.A.N.; Marek Jerzy Minakowski, Wielka genealogia Minakowskiego (Wielcy.pl); Księga Adresowa Gosp. Rolnych Woj. Poznańskiego, 1926;

Sczanieccy związani z Izbicami i Łaszczynem

Ignacy Sczaniecki - ur. 2 III 1801 r. w Boguszynie, zm. 15 III 1864 r. (miał 63 lata) Rodzice: Józef Filip Nereusz Sczaniecki h. Ossoria (linia: Bogusław Sczaniecki), ur. 25 V 1756 r. w Godurowie, zm. 23 I 1815 r. w Międzychodzie (miał 58 lat). Jadwiga Wyganowska h. Łodzia, ur. 30 X 1759 r. , zm. (?)

Ludwik Sczaniecki - ur. 30 V 1833 r. w Łaszczynie, zm. 3 VIII 1915 r. w Bytyniu (miał 82 lata), pochowany w Gostyniu, klasztor filipinów na Św. Górze. Rodzice: Ignacy Sczaniecki h. Ossoria, Filipina hr. Mielżyńska h. Nowina, (linia: Maksymilian Mielżyński), ur. 1807 r. , zm. 1857 r. (miała 50 lat).

Konstanty Sczaniecki - ur. 24 VIII 1836 r.. w Łaszczynie, zm. 10 V 1900 r. w Zdziechowie pod Gnieznem (miał 63 lata), pochowany w Gostyniu. Rodzice: Ignacy Sczaniecki h. Ossoria, Filipina hr. Mielżyńska h. Nowina

*Wyderkaf (od niemieckiego Wiederkauf odkup) - umowa kupna dochodu z nieruchomości (renty, czynszu) z zastrzeżonym prawem odkupu przez pierwotnego sprzedawcę, używana w Polsce przedrozbiorowej od schyłku XIII wieku

O Władysławie Sczanieckim, symbolu powrotu Rawicza w granice Polski) i Łaszczynie, można przeczytać TUTAJ

Źródła: sejm-wielki.pl, TPR, http://ziemianskie-historie.dobrzyca-muzeum.pl/, polskiezabytki.pl

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo