Wyposażenie „skrzynek ratowniczych” zostało określone okólnikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a miały służyć „do celów ratowniczych w razie nieszczęśliwych wypadków”. Szczegółowo wymieniono ich zawartość, podając nazwę lekarstwa, wskazania do czego służą i sposób zastosowania.
Zestaw medykamentów podzielono na VI grup. Są to: I. Zranienia (skaleczenia), II. Omdlenia i osłabnięcia, III. Oparzenia i odmrożenia, IV. Ochrona rąk, V. Zaburzenia żołądkowe, VI. Opatrunki i utensylja.
Zdecydowana większość wymienionych środków medycznych i „utensyljów” stosowana jest do dzisiaj i znajduje się w podręcznych oraz domowych apteczkach, jak na przykład.: krople walerianowe i miętowe, wazelina, plastry, bandaże czy sterylna gaza. Zdziwienie jedynie budzi brak w wymienionych akcesoriach nożyczek.
Niektóre elementy wyposażenia „skrzynek ratowniczych” z powodzeniem można by stosować współcześnie w wyposażeniu samochodowych apteczek. Są to, przykładowo, szyny do unieruchomienia złamanych kończyn, temblak, ręcznik i mydło, czy kubek do przyjmowania leków i picia wody.
Artykuł kończy ostrzeżenie: „Cała zawartość apteczki służy wyłącznie do celów ratowniczych w czasie nieszczęśliwych wypadków. Do innych celów użycie jej jest stanowczo wzbronione”.
W zasadzie takim „skrzynkom ratowniczym” można tylko przyklasnąć. Budzi się jednak pytanie: Czy kierowcy autobusów byli przeszkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy? O tym w artykule nie ma ani słowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.