W mecz świetnie weszli gospodarze. Po siedemnastu minutach prowadzili różnicą 14 punktów. Wpływ na to miała postawa rawiczan. Kilkukrotnie pudłowali z łatwych pozycji. Dopiero w końcówce drugiej kwarty przyjezdni odrobili część strat. Po pierwszej połowie na tablicy wyników było 37:32.
- Pierwsza połowa była fatalna w naszym wykonaniu, notowaliśmy bardzo słaby powrót do obrony - przyznał trener rawiczan Adam Staśkowiak.
Goście "przespali" też początek trzeciej kwarty. W pewnym momencie było już 50:36. Ostatnie minuty upłynęły pod dyktando rawiczan. Doprowadzili oni do wyniku 52:47.
- Od początku 4 kwarty poszliśmy za ciosem dobrą końcówką trzeciej kwarty, co pozwoliło nam wyjść na prowadzenie 56:68, gdzie już do końca meczu kontrolowaliśmy wynik wygrywając 64:75 - podsumował trener.
Najskuteczniejszym w szeregach gości był Gerard Świerczyk. Zapisał na swoim koncie 23 punkty. Z kolei, double-double zanotował Marcin Matuszewski. Zebrał 21 piłek i rzucił 15 punktów.
Było to piąte zwycięstwo z rzędu rawiczan. Przed nimi trudne wyzwanie. W najbliższą niedzielę podopieczni Adama Staśkowiaka będą podejmowali Eneę Basket Junior Poznań. Ekipa ze stolicy Wielkopolski zagrała do tej pory siedmiokrotnie na III-ligowych parkietach. Wszystkie mecze wygrała. Początek spotkania o godz. 17.30 w hali SP4 w Rawiczu. Wstęp wolny.
AZS Politechnika Poznań - Rawia Rawag Rawicz 64:75
Kwarty: 23:17, 14:15, 15:15, 12:28
Statystyki Rawii: J. Jarmuż - 0 pkt., M. Skupin - 3 pkt., J. Nawrocki - 0 pkt., G. Chorzępa - 0 pkt., J. Pietraszek - 0 pkt., D. Jastrzębski - 8 pkt. (1x3), K. Samuła - 8 pkt., F. Zachorski - 0 pkt., M. Matuszewski - 15 pkt. (21 zbiórek, 1x3), M. Knopisz - 2 pkt., G. Świerczyk - 23 pkt. (2x3), J. Polowczyk - 16 pkt. (4x3)