Rawiczanie dotychczas rozegrali dziesięć ligowych spotkań. Zgromadzili 17 punktów. Ekipa z Pleszewa na parkiecie zameldowała się ośmiokrotnie. Miała dwa punkty mniej, ale i dwa spotkania rozegrane mniej. W pierwszym starciu tych ekip wygrali pleszewianie. Rawiczanie pałali żądzą rewanżu.
Pierwszą kwartę środowego spotkania (21 grudnia 2022r.) wygrali gospodarze. Po dziesięciu minutach było 17:15. W drugiej odsłonie kapitalnie w ofensywie zaprezentowali się goście. Rzucili aż 30 punktów, tracąc jedynie 15. Oba zespoły schodziły do szatni przy stanie 32:45.
Na tym goście nie poprzestali. Po 26. minutach gry prowadzili różnicą 20 punktów. Rawiczanie częściowo zniwelowali straty. Na "powrót" do gry nie mieli szans. Goście kontrolowali przebieg wydarzeń.
Ostatecznie, pleszewianie wygrali różnicą 11 punktów. Blisko połowę ich dorobku stanowiły rzuty za trzy. Zanotowali ich aż trzynaście. Słabiej w tym elemencie spisali się rawiczanie. Zanotowali siedem "trójek". Najskuteczniejszym wśród gospodarzy był Gerard Świerczyk. Rzucił 33 punkty.
Sporo pracy w trakcie spotkania mieli sędziowie. Wielokrotnie używali gwizdków. Łącznie, dostrzegli 41 przewinień, 23 gospodarzy (w tym dwa techniczne) i 18 gości. Marcin Matuszewski z ekipy gospodarzy i Davit Shukakidze musieli opuścić parkiet przedwcześnie. Obaj pięciokrotnie przekroczyli przepisy.
- Fauli mogło być jeszcze więcej odgwizdanych. Sędziowie chcieli dać pograć zawodnikom, ale - moim zdaniem - nie do końca trzymali ich w ryzach. Trzeba im oddać, że gwizdali jednak w jedną i drugą stronę. Nie ma co ich obarczać odpowiedzialnością za ten wynik - przyznał po meczu Adam Staśkowiak, trener gospodarzy. - Zaczęliśmy dobrze, bo prowadziliśmy. W drugiej kwarcie mieliśmy przestój, goście wyszli na kilkunastopunktowe prowadzenie. W nasze poczynania wdarł się chaos. Po przerwie mieliśmy wyjść twardo, ale spokojnie w ataku. Zaczęliśmy jednak nerwowo trzecią kwartę i to widać było po wyniku. Goście prowadzili nawet 20 punktami. Zespół z Pleszewa jest bardzo doświadczony. Przez lata tamtejsi zawodnicy grali na parkietach w drugiej lidze. "Katowali" nas skutecznością za trzy. Wykorzystywali nasze błędy. My próbowaliśmy, robiliśmy co mogliśmy, ale to dziś było za mało - podsumował.
Rawia Rawag Rawicz - KS Kosz Kompaktowy Pleszew 71:82
Kwarty: 17:15, 15:30, 17:20, 22:17
Punkty dla Rawii: G. Chorzępa - 0, J. Pietraszek - 7, K. Samuła - 11, F. Zacharski - 7, M. Matuszewski - 13, G. Świerczyk - 33, D. Jastrzębski - 0, J. Polowczyk - 0
Punkty dla Kosza Pleszew: B. Kromolicki - 0, S. Dekiert - 6, D. Zydorowicz - 3, P. Cebulski - 9, K. Spała - 15, P. Marek - 24, M. Misiorny - 10, M. Spała - 19, D. Shukakidze - 6, E. Nowaczyk - 0