reklama
reklama

Dyskusje, protesty, decyzja i w końcu budowa. Osiem lat temu Rawicz i Bojanowo zyskały obwodnicę [ZDJĘCIA, FILMY]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dziś przejazd drogą ekspresową S5 przez powiat rawicki jest oczywistością. W latach 90-tych XX wieku można było o tym pomarzyć.
reklama

Wielu pamięta czasy, gdy droga krajowa numer 5 przebiegała, m.in. przez centrum dolnośląskich i wielkopolskich miast. Kierowcy przejeżdżali przez Wrocław, Trzebnicę, Żmigród, rynek w Rawiczu czy rynek w Bojanowie. Krajówka dalej na północ wiodła, m.in. przez Leszno czy Poznań. 

Ruch na tej trasie rósł z roku na rok. Polacy bogacili się. Coraz więcej osób było stać na zakup samochodu. W 2000 roku z pomiarów ruchu przeprowadzonych przez GDDKiA, wynikało, że przez Bojanowo przejeżdżało wówczas 7.065 pojazdów dziennie. Ponad 10 tysięcy było ich już pięć lat później. Ostatnie pomiary, przeprowadzone w latach 2020/2021 już na S5 pokazały, że podbojanowskim i podrawickim odcinkiem przejeżdża około 20 tysięcy pojazdów.

S5 Poznań - Wrocław. Decyzje zapadały w Warszawie

O budowie nowej drogi mówiło się od lat 90-tych. Tyle, że to nie lokalni samorządowcy, a politycy w Warszawie decydowali, gdzie lokować pieniądze z budżetu. Rządzący dostrzegli, m.in. problem z przejazdem przez Śmigiel. Kierowcy jeździli przez bardzo ciasne centrum tego miasta w powiecie kościańskim. Budowa obwodnicy Śmigla zaczęła się w 1998 roku, a zakończyła - w 2002 roku. 

Na nową trasę liczono także w Bojanowie. Droga krajowa nr 5 również wiodła przez centrum miasta. Szczególnie przy kościele, ale i przy skrzyżowaniu z ul. 17 Stycznia było bardzo ciasno. Przejazd dwóch ciężarówek, jadących w obu kierunkach bywał spowolniony, a często wręcz niemożliwy.

Interpelacja poselska w sprawie S5

Wielu mieszkańców Bojanowa liczyło na to, że po budowie nowej trasy koło Śmigla, przyjdzie czas na ich miejscowość. Tak sie jednak nie stało.

Budowa obwodnicy planowana była już na początku lat 90 - przyznał w interpelacji w 2003 roku ówczesny poseł Tadeusz Wojtkowiak. - W tym czasie przygotowano niezbędne dokumenty oraz podjęto szereg działań, aby można było przystąpić do rozpoczęcia prac przygotowawczych. Budowa obwodnicy miała rozpocząć się tuż po wykonaniu obwodnicy dla miasta Śmigla. Niestety, tak się nie stało, a budowa w Bojanowie została przeniesiona na bardzo odległe i bliżej nieokreślone lata. Niepokój mieszkańców spowodowany jest ciągle narastającym ruchem pojazdów, który obecnie wynosi 10 tys. na dobę. Na tak wąskich uliczkach poziom bezpieczeństwa spada drastycznie. W ubiegłym tylko roku było 26 wypadków i kolizji drogowych, w których ucierpiało wiele osób. Naruszone zostały konstrukcje domów w ciągu ulic Żwirki i Wigury, Drzymały oraz Rynku - czytamy w interpelacji posła. 

Wskazał on też, że wielu mieszkańców powiatu rawickiego zastanawiało się, dlaczego jest możliwa budowa obwodnica Borku Wielkopolskiego, przez który przebiegała krajowa "dwunastka", ale czy ważniejsza nie była budowa nowej drogi przy Bojanowie. Odpowiedzi posłowi udzielił minister infrastruktury Marek Pol. 

W szczególności nie mogę zgodzić się z przedstawioną przez pana posła opinią przeciwstawiającą budowę obwodnicy Bojanowa w ciągu drogi nr 5 budowie obwodnicy Borku w ciągu drogi nr 12. Moim zdaniem, jak i zdaniem GDDKiA, potrzeba budowy obu obwodnic nie budzi wątpliwości. W obu miejscowościach natężenie ruchu i istniejące warunki drogowe - wąskie ulice w Boganowie i ostry zakręt w Borku - są przyczyną uciążliwości i zagrożeń zarówno dla mieszkańców, jak i przejeżdżających pojazdów. Ponadto obwodnica w Borku pozwala na ominięcie dwóch przejazdów kolejowych, wydana jest decyzja o warunkach zabudowy i gotowy jest projekt budowlany. Z uwagi na długość budowanego odcinka jej koszty są mniejsze. O decyzji inwestycji w Borku zadecydował przede wszystkim wkład miejscowego samorządu, a mianowicie nieodpłatne przekazanie gruntów na rzecz budowy drogi - twierdził Marek Pol. - Nie wiem, skąd pan poseł czerpie wiadomości o terminie budowy obwodnicy Bojanowa tuż po wykonaniu obwodnicy Śmigla, w świetle przedstawionych mi przez GDDKiA informacji o terminie budowy obwodnicy Bojanowa decyduje konieczność wykonania projektów, jak i uzyskanie niezbędnych zezwoleń administracyjnych. Budowa obwodnicy Bojanowa i Goliny Wielkiej przewidziana jest po roku 2010. Do tego czasu muszą być przeprowadzone prace, takie jak: wykonanie studium techniczno-ekonomicznego drogi S-5 na odcinku Wrocław-Poznań, określającego jej przebieg, sporządzenie koncepcji programowej obwodnicy Bojanowa i Goliny Wielkiej, uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy, wykupienie gruntów, uzyskanie pozwolenia na budowę - dodał. 

1 maja 2004 roku Polska weszła do Unii Europejskiej. Kilkanaście dni później rozporządzenie wydała Rada Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych. Wskazany został przebieg S5. Na północy, ekspresówka miała się zaczynać na węźle A1 koło Grudziądza i dalej przez okolicę Bydgoszczy, Poznania, Leszna do S8 koło Wrocławia. 

Mieszkańcy Bojanowa: "Żądamy obwodnicy"

Mieszkańcy Bojanowa czy Goliny Wielkiej nie chcieli czekać. 

Wyczerpaliśmy już chyba wszystkie środki dyplomatyczne w walce o wyprowadzenie uciążliwego ruchu z miasta, dlatego teraz posługujemy się bardziej radykalnymi - tłumaczyła w 2006 roku Elżbieta Rychlik, przewodnicząca stowarzyszenia "Piątka".

Przez protest zorganizowany na przejściu dla pieszych na DK5 mieszkańcy zasygnalizowali, że aby osiągnąć upragniony cel, gotowi są na wszystko. Bojanowianie trzymali flagi z herbem miasta.

Zastanawiam się, czy uspokojeniem dla decydentów jest to - z czego my się dzisiaj cieszymy - że nie doszło w Bojanowie do wypadków śmiertelnych. A jeśli dojdzie, to może dopiero wtedy ktoś się obudzi i zrozumie, jakie to jest dla nas ważne - mówił ówczesny burmistrz Bojanowa, Józef Zuter. 

Blokada nie przebiegała jednak tak, jak oczekiwano. Choć akcja rozpoczęła się o godz. 15.30, przez kwadrans przez bojanowski rynek nie przejechał ani jeden pojazd. Okazało się, że nie uprzedzając protestujących, policja zorganizowała... objazd. Ludzie byli zbulwersowani.

- Du.., a nie blokada! - krzyczeli. Policja zrobiła dziadostwo i chciała chyba zaszkodzić miastu! Widocznie nie zależy im na bezpieczeństwie w Bojanowie! Potrafią jedynie pijanego zatrzymać na rowerze - w tym są najlepsi! Jak są potrzebni, to ich nie ma, a jak są, to szkodzą - twierdzili protestujący.

Rawicz. Droga S5 na wschód czy zachód od miasta?

Koncepcja budowy obwodnicy Rawicza, Bojanowa czy Leszna, pojawiła się na początku XXI wieku na spotkaniu samorządowców z przedstawicielami GDDKiA. Nieco ponad dwa lata później, przedstawiciel firmy projektowej zaprezentował koncepcję obwodnic tych miast. Dzisiaj jest to wybudowana "eska". Jednak w 2003 roku nie było jeszcze mowy o pieniądzach, w tym unijnych. Dodatkowo, silne lobby powstało wokół budowy drogi ekspresowej S11 (Kalisz - Poznań) i S17 (na wschód od Warszawy). Pojawiły się także wątpliwości, po której stronie Rawicza obwodnica miała przebiegać. Jeszcze w latach 80-tych XX wieku w planie miejscowym przewidywano ją po stronie wschodniej.

W lutym 2005 roku Rada Miejska Gminy Rawicz podjęła uchwałę w sprawie przebiegu drogi ekspresowej S5 przez teren gminy Rawicz. Radni zaopiniowali pozytywnie wschodni wariant (pomiędzy Rawiczem a Sarnową, Szymanowem i Dębnem Polskim). Dopuścili też jednak przebieg drogi S5 wzdłuż linii kolejowej Poznań - Wrocław (strona zachodnia), pod warunkiem, że przejście wiaduktem na wschodnią stronę torów nastąpi nie w rejonie Korzeńska (gm. Żmigród), lecz na północ od Rawicza i Masłowa, pomiędzy wsiami Żylice i Izbice, a przecięcie z istniejącą drogą nr 5 nastąpi w rejonie węzła Żylice”.

Przeciwko zachodniemu wariantowi protestowała grupa mieszkańców Masłowa. Wskazywali, że jeden z wariantów nowej drogi zakładał wyburzenia, m.in. przy ul. Matejki. Na to zgody nie wyrażali.

Rok później, w marcu 2006 roku rawiccy radni gminni podjęli kolejną uchwałę. Zaopiniowali pozytywnie przebieg drogi S5 według wariantu, który przewiduje obejście miasta Rawicza od strony zachodniej, pomiędzy wsiami Masłowo i Załęcze, wyłącznie przy uwzględnieniu tego, że winna być realizowana równocześnie z budową obejścia drogowego Rawicza w krajowej 36-tki - z rozpoczęciem na zachód od Załęcza do drogi w rejonie składowiska odpadów. Przecięcie drogi S5 z istniejącą drogą nr 36 nastąpić miało we wsi Masłowo nie bliżej niż w kilometrze 70,600, a nowa droga nr 36 w kilometrze od 69,000 do 73,000 przebiegać będzie odcinkiem zbliżonym do linii prostej, w ten sposób, że projektowany węzeł „Rawicz” na przecięciu dróg S5 i 36 oddalony o około 800 metrów od ul. Żniwnej.

Setki spotkań za burmistrzem Rawicza w sprawie S5

Burmistrzem Rawicza w latach 2001-2014 był Tadeusz Pawłowski. Wspomina, że odbył setki spotkań w sprawie obwodnicy miasta. Rozmawiał z rządzącymi, parlamentarzystami, przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także mieszkańcami ziemi rawickiej. Czy warto było walczyć o „eskę”?

- Bezwzględnie. Detale decydowały o tym, że od Korzeńska aż do Kaczkowa powstanie droga ekspresowa S5 - podkreśla T. Pawłowski.

Przypomina, że w Wielkopolsce pojawiło się także silne lobby za S11, a kolejne, za S17 - na wschodzie kraju.

- Z jednej strony konkurowali z nami posłowie z ziemi kaliskiej. Z drugiej - były też naciski, aby taką drogę budować na wschodzie kraju. Gdy prowadzono pomiary w 2005 roku koło Gazometu, mieliśmy dwu- lub nawet trzykrotnie większe natężenie ruchu niż na tamtych drogach. To był argument dla GDDKiA, że powinna powstać droga ekspresowa w naszej okolicy, a nie np. na wschodzie kraju - podkreśla po latach.

EURO 2012 dało nadzieję 

W kwietniu 2007 roku UEFA zdecydowała o przyznaniu piłkarskich mistrzostw Europy Ukrainie i Polsce. W tym samym roku w Polsce odbyły się przedterminowe wybory. Wygrała w nich koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Premierem został Donald Tusk. Szef PO wygłosił expose.

- Autostrad i przyzwoitych dróg jest skandalicznie mało. Co gorsza, ciągle wiele dróg tranzytowych przechodzi przez centra naszych miast i środek naszych wsi - mówił premier Donald Tusk.- Zrobimy wszystko, żeby to zmienić. Przyspieszymy budowę obwodnic i autostrad. W tym naszą ambicją będzie połączenie miast - głównych aren mistrzostw Europy 2012 siecią szybkich dróg - dodał. 

EURO 2012 odbyło się. Po ekspresówce pomiędzy miastami gospodarzami mistrzostw przejechać jeszcze nie było można. 

S5. W końcu decyzje

W 2009 roku zapadła ostateczna decyzja o budowie S5 od Korzeńska po Kaczkowo. Umowę GDDKiA z Alpine Bau 30 lipca 2010 roku. Planowany czas realizacji miał wynosić 20 miesięcy.

W lipcu 2011 roku firma Bumadex, jeden z podwykonawców budowy drogi ekspresowej S5, wyburzyła ostatnią posesję w Pakówce, która znajdowała się na trasie planowanej inwestycji. W niecałe dwie godziny zniknęło gospodarstwo rolne jednych z mieszkańców wsi. Kilka dni wcześniej zburzone zostały pozostałe trzy obiekty, w tym dom ówczesnego sołtysa. 

Czytaj także: Wyburzenia w Pakówce

Do EURO 2012 firma Alpine Bau prac nie wykonała, a 19 czerwca 2013 roku całkowicie je wstrzymała - ze względu na upadłość. Spowodowało to kolejne kłopoty - problemy z płatnościami dla podwykonawców. Kilkudziesięciu przedstawicieli firm, które nie otrzymały zapłaty za wykonane prace przy budowie S5, w październiku 2013 roku protestowało pod Rawiczem. Ich demonstracja polegała na naprzemiennym, 15-minutowym blokowaniu drogi krajowej nr 5 w pobliżu skrzyżowania na Dębno Polskie i 15-minutowym przepuszczaniu pojazdów. I tak przez dwie godziny. Podobnie jak w 2006 roku, policja wyznaczyła objazdy, więc w pobliżu blokady stało, co najwyżej, kilkanaście pojazdów.

- Manifestacja, choć była nielegalna, ponieważ organizatorzy nie dopełnili wszelkich formalności, przebiegła spokojnie. Bezpieczeństwa pilnowali nasi funkcjonariusze - mówiła wówczas asp. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.

Droga ekspresowa S5 Korzeńsko - Kaczkowo. Finisz prac

Nieco wcześniej, 9 sierpnia 2013 roku - w celu ograniczenia degradacji robót przed i w okresie jesienno-zimowym - GDDKiA podpisała umowę z firmą Strabag na wykonanie robót zabezpieczających. Po blisko czterech miesiącach to przedsiębiorstwo zakończyło roboty. Jednocześnie, ze względu na wysoki stan zaawansowania robót na drodze krajowej nr 36, przeprowadzono oddzielne postępowanie przetargowe na wykonanie montażu barier ochronnych na DK 36. Chodziło o to, by otwarcie tej drogi mogło się odbyć jeszcze przed okresem zimowym. W konsekwencji, 16 września 2013 roku pierwsi kierowcy aut czy motocykli mogli wjechać na północną obwodnicę Rawicza. Powstało 8,9 km trasy.

Umowę na dokończenie budowy S5 podpisano w lutym 2014 roku. Nowym wykonawcą została firma Budimex. Z zadaniem uporała się w niespełna osiem miesięcy. 14 września rowerzyści, rolkarze czy piesi mogli udać się na zwiedzanie.

Dzień później, o poranku pierwsi zmotoryzowani wjechali na trasę. Był to pierwszy, oddany do użytku odcinek S5 pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem. Łącznie, zbudowano odcinek o długości 29,2 km. Wartość inwestycji wyniosła 1 mld 148 mln zł.

Zobacz film z zakończenia budowy z 2014 roku.

Reszta artykułu pod filmem↓

"Ekspresówką" do Wrocławia 

Do pracy wzięto się także na Dolnym Śląsku. W 2014 roku podpisano umowy na budowę S5 od Korzeńska aż po Wrocław. Wyłoniono trzech wykonawców - na trzy fragmenty.

Dalsza część tekstu pod filmem ↓

W 2017 roku otwarto pierwszy odcinek w gminie Żmigród, a także niespełna pięciokilometrowy - drugiego odcinka. Dzięki temu, zmotoryzowani mogli już dojechać do węzła Krościna. Pod koniec 2017 roku kierowcy mogli już z Rawicza do Wrocławia pojechać S5. Drogowcy, wraz z politykami, oddali dalszą częsć trasy - od węzła Krościna po stolicę Dolnego Śląska. Otwarcie odbyło się tuż przed świętami Bożego Narodzenia.

Redakcja rawicz24.pl była wśród tych, która jako pierwsza przejechała od węzła Rawicz aż po Wrocław nowo wybudowaną drogą. 

Dalsza część tekstu pod filmem ↓

S5 do Poznania

W Wielkopolsce również budowę podzielono na odcinki. W październiku 2018 roku kierowcy mogli skorzystać z odcinka Kaczkowo - Leszno Południe. Tu również nie obyło się bez wizyty polityków. 

Po nieco ponad miesiącu, w listopadzie 2018 roku zmotoryzowani omijali już także Leszno. Otwarty został kolejny odcinek S5. Po ekspresówce można było przejechać od węzła Leszno Południe aż do Radomicka (węzeł Lipno). 

Od grudnia 2018 roku kierowcy mogli skorzystać z jednej nitki S5 (po pasie w obie strony) od węzła Poznań Zachód do węzła Wronczyn. Druga nitka została udostępniona 14 grudnia 2019 roku. Tego samego dnia zostały otwarte odcinki Wronczyn - Kościan Południe i Kościan Południe - Radomicko. W praktyce oznaczało to, że z Poznania do Wrocławia kierowcy mogli jechać drogą ekspresową, bez poruszania się po Lesznie, Bojanowie czy Rawiczu.

Droga krajowa nr 5 przeszła do historii. Obecnie, na sporym odcinku w Wielkopolsce, jest ona drogą wojewódzką 309. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama