Paweł Kląskała ma 23 lata. Pochodzi z Chojna. Na co dzień pracuje jako doradca ubezpieczeniowy oraz studiuje Zarządzanie Projektami Społecznymi na Uniwersytecie Wrocławskim. Od ponad 2 lat jest także radnym Rady Gminy Pakosław. I jak się okazuje - to najmłodszy samorządowiec w powiecie rawickim.
Polityczne ambicje
Mówi, że pomysł startu w wyborach w 2018 roku był spontaniczny. - Jednak od zawsze działalność społeczna była mi bliska - przyznaje Paweł Kląskała. Uważa, że w samorządach potrzeba młodych ludzi, mających świeże spojrzenie, patrzących na świat z nieco innej perspektywy. - I, mimo że kilkukrotnie spotkałem się z nieprzychylnymi komentarzami na temat mojego wieku, to jednak z czasem tego typu głosy ucichły. Chcę działać aktywnie na rzecz lokalnej społeczności, stąd staram się jak najwięcej wynosić z każdej komisji, sesji czy spotkań z samorządowcami, a przede wszystkim wsłuchuje się w głosy mieszkańców - zapewnia. Przyznaje, że pierwsze kroki w samorządzie pomagał mu stawiać doświadczony kolega z tej samej wsi - radny Maciej Gniazdowski. - Wspiera mnie i pomaga właściwie od dnia, gdy zdecydowałem się ubiegać o mandat radnego - dopowiada Kląskała.Mieszkaniec Chojna nie ukrywa, że z działalnością społeczną, ale także polityczną chciałby związać swoją przyszłość – więc wybór kierunku studiów też nie był przypadkowy. - Uważam, że naszemu powiatowi brakuje przedstawicieli na szczeblu centralnym i kto wie, może w przyszłości zdecyduję się na taki krok - dywaguje Paweł Kląskała. Między innymi dlatego zaangażował się w działalność rawickiego koła Platformy Obywatelskiej. - Staramy się nie ograniczać tylko do działań związanych z „polityką” i wraz z przyjaciółmi z koła organizujemy także akcje charytatywne - podkreśla.
Sportowa pasja
Sport, jak twierdzi Paweł Kląskała jest mu bliski od dziecka. - Uprawiałem głównie piłkę nożną, a w czasach liceum także siatkówkę, piłkę ręczną i biegi. Reprezentowałem zarówno miejscowe kluby, jak i drużynę uniwersytecką, z którą wygraliśmy rozgrywki Dolnośląskiej Ligii Uczelnianej. Mając 15 lat reaktywowałem w Chojnie Ludowy Zespół Sportowy, który do dzisiaj regularnie uczestniczy w amatorskich rozgrywkach – opowiada Paweł Kląskała, który sam już nie gra. Od 2 lat zmaga się z kontuzjami, dlatego wkrótce czeka go poważna operacja kolana. Myśli, by rozpropagować w regionie... futbol amerykański.
Od 2010 roku Paweł Kląskała jest członkiem OSP Chojno.
Z drużyną uczestniczy w akcjach, a jeszcze niedawno również w zawodach pożarniczych. W wolnej chwili lubi także sięgnąć po dobrą książkę czy posłuchać muzyki.
Podróżnicy bakcyl
Trafił tam w październiku 2018 roku. - Z bratem polecieliśmy w odwiedziny do siostry, która akurat w tym czasie uczestniczyła w programie Au Pair - czyli opiekowała się tam dziećmi. Spędziliśmy tam dwa niesamowite tygodnie - wspomina. Zwiedzili Nowy Jork, Filadelfię, Waszyngton i Boston. Spędzili także weekend w Vermont - górskim stanie przy granicy z Kanadą. - Wrażenia były naprawdę wyjątkowe. Zwłaszcza Strefa Zero w NY zrobiła na mnie wrażenie. Byłem dumny, że mogłem oddać hołd ofiarom, a zwłaszcza poległym tam strażakom – relacjonuje.Jego współtowarzysz podróży, który jest zawodowym strażakiem, wpadł na pomysł, aby przy okazji odwiedzać jednostki w zwiedzanych amerykańskich miastach. - Tak oto w Filadelfii czy Nowym Jorku można spotkać naszywki jednostki PSP z Lubina, a w remizie OSP Chojno wiszą herby strażaków z Nowego Jorku - dodaje Paweł Kląskała.
Przyznaje, że to co najcenniejsze jest w tego typu podróżach, to poznani tam ludzie i kultura. Dlatego już planuje, by pojechać tam ponownie. Tym razem chciałby zwiedzić Zachodnie Wybrzeże i Alaskę. - Na pewno po głowie chodzi mi też Madagaskar, gdzie od wielu lat mieszka tam mój wujek, który jest misjonarzem. Liczę, że zarówno jemu, jak i mi dopisze zdrowie i uda się mi ten pomysł zrealizować - podkreśla.
Głód wyzwań
Samorządowiec nie ukrywa, że lubi wyzwania. Stąd, kilka tygodni temu Paweł Kląskała zadebiutował w... telewizji. Był jednym z uczestników teleturnieju: „Jeden z dziesięciu”. O jego wystęopie czytaj tutajZgłoszenie się do teleturnieju chodziło mu po głowie od kilku lat – nie tylko, by sprawdzić swoją wiedzę. Paweł Kląskała przyznaje, że jest wielkim fanem prowadzącego „Jednego z dziesięciu” - Tadeusza Sznuka. - Udało mi się zamienić z nim kilka słów i muszę przyznać, że to bardzo otwarty i pogodny człowiek o wysokiej kulturze osobistej i znakomitym poczuciu humoru - mówi radny z Chojna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.