Do interwencji doszło dziś (07.07.2023). Informacja wpłynęła do strażaków o godz. 11.24.
- Pożar lasu obok domu mieszkalnego - wynikało ze zgłoszenia, które trafiło do dyżurnego rawickiego straży pożarnej.
Do akcji gaśniczej ruszyły zastępy JRG Rawicz, a także OSP Pakosław, OSP Chojno, OSP Sworowo i OSP Sowy. Na szczęście, żywioł został szybko opanowany. Spaleniu uległo około 200 metrów kwadratowych poszycia leśnego.
- Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu trzech prądów wody, a po całkowitym ugaszeniu pogorzeliska teren został przekopany przy użyciu łopat - mówi mł. asp. Rafał Spychalski z Komendy Powiatowej PSP w Rawiczu.
Prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia przez osoby nieznane, nie wyklucza się celowego podpalenia. Strażacy apelują o ostrożne posługiwanie się otwartym ogniem. W czasie suszy nawet najmniejszy niedopałek papierosa może wywołać ogromny pożar.
Po południu, o godz. 16.00 strażacy odnotowali kolejny pożar - w trakcie żniw. Kłęby dymu były widoczne z wielu kilometrów. Do pożaru doszło prawdopodobnie w związku z zaiskrzeniem w układzie wydechowym w kombajnie zbożowym.
- Jego operator zdążył zjechać z pola - mówi mł. kpt. Roman Sidor, dowódca JRG Rawicz. - Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przystąpili do akcji gaśniczej. Szybką reakcją wykazał się jeden z sąsiadów, który ciągnikiem wraz z pługiem oborał teren pożaru. W ten sposób zmniejszył możliwość przedostatnia się ognia na dalszą część upraw czy słomy - dodał.
Spaleniu uległo około pół hektara zboża - jęczmienia ozimego i około półtora hektara słomy i ścierniska. Na miejscu pracowali strażacy zawodowi oraz ochotnicy z Bojanowa, Sarnowa, Sowin, Kawcza i Izbic. Działania trwały godzinę i 16 minut.