reklama
reklama

Radny do burmistrza: "jak doszło do transpłciowego transferu?"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Radny do burmistrza: "jak doszło do transpłciowego transferu?" - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Czy zawsze trzeba się ściśle trzymać tego, co mówią symbole? Jakiej płci powinien być niedźwiedź? Po czym odróżnić samca od samicy? Czy rynek jest poważnym miejscem? Co myślą radni oraz burmistrz o rzeźbie, która znajduje się na rynku.
reklama

Trwa sesja rady miejskiej gminy Rawicz. Jak zwykle na niej początku burmistrz Grzegorz Kubik przedstawił swoje sprawozdanie z działalności w ostatnim czasie. Opowiadał o zrealizowanych inwestycjach, planowanych robotach i ważniejszych spotkaniach. 

Informacja ta wywołała dyskusję w tym temacie, a właściwie wywołał ją radny Krzysztof Domaniecki zadając burmistrzowi szereg pytań w tej sprawie.

Jak doszło do "transpłciowego transferu"?

- Jaki przekaz zawarł pan w tym obiekcie? Co symbolizują postaci zwierząt? Jaka legenda wiąże się z tymi postaciami? Jak doszło do transpłciowego transferu symbolu miasta? - chciał wiedzieć radny zaznaczając, że rzeźba jest niezgodna z herbem i symbolem miasta, bo miś powinien być płci męskiej, a nie żeńskiej. Podkreślał, że to jest działanie niekorzystne dla mieszkańców.

Burmistrz Grzegorz Kubik wyjaśnił radnemu, że szczegółową odpowiedź na pytania otrzyma na piśmie. Dodał jednak, że w jego ocenie odbiór posągu niedźwiedzicy z dwoma małymi misiami przez mieszkańców jest raczej pozytywny, bo chętnie go oglądają i fotografują sie z nim.

- Nie widzę działania, które jest niezgodne z zapotrzebowaniami mieszkańców, a twórca ma pewną wolność w wykonaniu dzieła - zaznaczał burmistrz podkreślajac, że legenda, na podstawie której powstał herb miasta mogła się różnie skończyć, a poza tym utwory literackie zawierają tylko część prawdy. 

Radny Domaniecki: Rynek to zbyt poważne miejsce

Radny Krzysztof Domaniecki zaznaczał także, że - w jego ocenie - rynek miasta jest nieodpowiednią przestrzenią do lokowania takich dzieł.

- To aheraldyczne działania, a przestrzeń rynku jest zbyt poważna, by realizować swoje fantasmagorie - zwrócił się do burmistrza. Grzegorz Kubik tłumaczył, że jest innego zdania, bo dzięki posągowi przestrzeń się ociepliła, a postacie niedźwiedzi są przyjazdne i maja sugerować to, że mieszkańcy miasta także.

- Rozumiem pana, pan jest bardzo mocno przywiązany do tradycji. Każdy może mieć jednak inny punkt widzenia - podkreślił Grzegorz Kubik.

Radny Białecki: Bardzo ładna jest ta rzeźba

Do dyskusji włączył się także radny Karol Białecki.

- Jest legenda, jest heraldyka. Po to jest symbol miasta, żeby go nie zmieniać - przekonywał przywołując historię zmian wprowadzonych w wyglądzie rzeźby niedźwiedzia na plantach, która skończyła się w sądzie i w efekcie gmina musi zapłacić potomkom artysty 25 tys. zł odszkodowania.

- Bardzo ładna jest ta rzeźba na rynku. Artystycznie niedźwiedź jest ładny. Będę tego bronił - powiedział Białecki ku zaskoczenia innych, ale zgodził się ze swoim poprzednikiem, że miejsce nie jest dla tych niedźwiedzi odpowiednie.

- Rzeźba miała przyciągnąć ludzi na rynek i to się sprawdziło. (...) Niedźwiedź jest w herbie i posąg do niego nawiązuje - skwitował dyskusję burmistrz Grzegorz Kubik.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama