W środę, (17.08) do rawickiej komendy zgłosil się mężczyzna.
Oświadczył, że chwilę wcześniej jego żona w rejonie miejsca zamieszkania, na ul. Ryblewskiej-Cichońskiej znalazła leżąca na chodniku saszetkę - relacjonuje policjantka. - Wewnątrz znajdowały się kartki z zapiskami i niemal 2 tysiące złotych. Małżeństwo nie miało wątpliwości, co należy z tym zrobić.
Sprawą zajął się dzielnicowy z Rawicza. Pomimo braku dokumentów, udało mu się ustalić, do kogo należy saszetka i znajdująca się w niej spora gotówka
Właściciel zguby był zdumiony informacją, jaką usłyszał od policjanta. Był przekonany, że saszetkę zostawił w swoim mieszkaniu. Tłumaczył swoje zachowanie natłokiem spraw. Po szczegółowej weryfikacji, policjanci zwrócili rawiczaninowi zgubę - zauważa Beata Jarczewska.
Policjantka dopowiada, że to kolejna sytuacja, która skończyła się szczęśliwie dla pokrzywdzonego.
Wiele wskazuje na to, że na terenie naszego powiatu mieszka wielu uczciwych mieszkańców. Jeszcze raz gratulujemy postawy - podsumowuje.