O wyłączeniu sali z użytkowania postanowił, w grudniu 2021 roku, Andrzej Szyszko - dyrektor Szkoły Podstawowej w Sierakowie. Decyzja była pokłosiem kontroli stanu technicznego obiektu oraz ekspertyzy, która - jak wówczas informowano - wykazała wady wykonawcze powodujące osłabienie nośności dachu.
Blisko 100 tys. zł na dokumentację remont
Po zamknięciu hali, gmina zleciła diagnozę obiektu - aby sprawdzić, co konkretnie trzeba w nim naprawić, by móc go ponownie oddać do użytkowania. Pracownia MD - Projekt z Leszna za 98 tys. 400 zł opracowała dokumentację projektową i kosztorysową, wcześniej konsultując przyjęte rozwiązania m.in. z inżynierami z firmy, która wykonywała konstrukcję hali. Wstępnie koszt naprawy oszacowano wówczas na 3 mln zł.
Modernizacja sali w dwóch etapach
Kiedy dokumentacja była gotowa, samorząd postarał się o niezbędne pozwolenia na wykonanie naprawy. Ta ma się odbyć w dwóch etapach.
- Zaproponowaliśmy mu (projektantowi - przyp. red.), żeby podzielił projekt na dwa etapy: prace naprawcze dachu pozwalające na przywrócenie hali do użytkowania oraz termomodernizacja obiektu i zabezpieczenie przed korozją atmosferyczną - przypomniał w czerwcu tego roku burmistrz Grzegorz Kubik.
Terminu brak
Na miesiąc przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego, radny Mariusz Suchanecki pyta nie tylko o termin remontu, ale i jego koszt oraz źródło finansowania.Gmina informuje, że złożono wniosek o dotację na modernizację hali do ministerstwa sportu. Wśród prac, które miałyby zostać objęte pierwszym etapem wymieniono m.in. naprawienie pęknięć i zarysowań na elementach drewnianych konstrukcji dachu.
- Wartość kosztorysu inwestorskiego na realizację ww. prac naprawczych, zgodnie ze złożonym wnioskiem, wynosi 610.356 zł brutto - czytamy w odpowiedzi udzielonej radnemu.
Przetarg ma być ogłoszony dopiero po rozstrzygnięciu ministerialnego konkursu. Kiedy to nastąpi? Póki, co nie wiadomo. Natomiast, same prace naprawcze mają potrwać nie dłużej niż 3 miesiące od dnia podpisania umowy z wykonawcą.
Natomiast, w drugim etapie - jak pierwotnie zakładano - budynek hali ma przejść termomodernizację. Na tę inwestycję gmina chce sięgnąć po unijne pieniądze - z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Kosztorysu tych prac - jak czytamy w odpowiedzi - jeszcze nie ma.
Radny: To pilny remont
- W związku z powyższym, otwarcie sali będzie możliwe po wykonaniu niezbędnych prac naprawczych - informuje magistrat.
Terminu, nawet orientacyjnego, nie wskazano. Taka odpowiedź radnego nie satysfakcjonuje.
- Społeczność szkolna i mieszkańcy są zażenowani. Ja do nich dołączam - komentuje Mariusz Suchanecki. - Rozumiem, że pewne elementy mogły być wadliwe, ale niemniej uważam, że po dwóch latach od momentu wykrycia tej nieprawidłowości, ta sala już powinna funkcjonować. Nie do przyjęcia jest dla niego kolejne przedłużanie terminu oddania obiektu do ponownego użytkowania. - To jest kwestia, która powinna być zrealizowana w trybie pilnym i wyczekiwanie na kolejne nabory nie służy nikomu. Dlatego sądzę, że jeśli gmina w przeciągu miesiąca czy dwóch nie zdobędzie tych pieniędzy z ministerstwa sportu, to burmistrz powinien przeznaczyć pieniądze na remont hali z budżetu gminy - uważa Mariusz Suchanecki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.