Magistrala wodna służyła strażakom do ciągłego prowadzenia akcji gaśniczej na terenie firmy, mieszczącej się na obrzeżach miasta. Została zbudowana we wtorek w nocy, gdyż w hydrantach nie było wody. Były wtedy prowadzone prace na sieci wodociągowej przez ZWiK.
Punkt czerpania wody znajdował się na rawickim poligonie. Magistrala pobiegła z niego ul. Czeladniczą i Leśną w Sierakowie, a także Poznańską, Sarnowską i Armii Krajowej w Rawiczu. Wiązało się to ze znacznymi utrudnieniami dla kierowców. Musieli oni powoli pokonywać tzw. mostki przejazdowe. Ruch na ul. Sarnowskiej (przy skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej oraz Rolniczej) był znacznie spowolniony. Na miejscu byli jednak obecni policjanci i strażacy. Kierowali oni ruchem.
Czytaj także: Strażacy czerpią wodę aż z poligonu
Jak się dowiedzieliśmy, tego wieczoru zapadła decyzja o demontażu magistrali wodnej. Jutro w mieście nie będzie już problemów z przejazdem ul. Sarnowską czy Przyjemskiego w Rawiczu czy ul. Rzemieślniczą w Sierakowie.
Będziemy wykorzystywać wodę popożarową, która została na placu. Na terenie zakładu znajduje się bardzo duży zbiornik, który także ma wodę i swoje ujęcie, z niego także będziemy korzystać - powiedział asp. sztab. Roman Sidor, p.o. dowódcy JRG Rawicz.
Dopowiada, że strażacy nadal znajdują się na terenie zakładu. Będą tam także jutro, a także prawdopodobnie w kolejnych dniach. Jak długo potrwa ich akcja w rawickiej firmie, nie wiadomo.
Czytaj także: Strażacka akcja trwa już od kilkudziesięciu godzin