Tosia Niwczyk jest w ostatnim miesiącu główną bohaterką wielu akcji charytatywnych i artykułów. Bardzo wielu ludzi włączyło się w akcję zbierania pieniędzy na operację ratującą dziewczynce życie. Tosia urodziła się z rzadką wadą serca i aby mogła żyć potrzebuje skomplikowanej operacji. Pomimo, iż w Polsce jest pod opieką wspaniałych specjalistów nie mogą oni jej już pomóc. Pomocy mogą udzielić lekarze w Genewie. Niestety, jak to bywa w dzisiejszych czasach, operacja jest kosztowna i nie jest refundowana. Potrzeba 1,2 mln zł.
Mniej czasu niż sądzono
Kiedy pod koniec października zaczynała się zbiórka wszyscy byli przekonani, że na zebranie potrzebnej kwoty będzie czas do końca roku. Do tego czasu jest ważna wycena za operację. Potem koszty najprawdopodobniej drastycznie wzrosną, a czas dalej będzie uciekał i oddalał Tosię od szczęśliwego zakończenia, czyli operacji.
22 listopada na stronie zbiórki na portalu siepomaga.pl pojawiła się informacja, że sprawy mają się gorzej niż sądzono i operacja jest potrzebna jak najszybciej.
- Jesteśmy po wizycie u kardiologa i okazuje się, że jest gorzej niż myśleliśmy... Mamy złe wieści. Tosi pół serduszka słabnie... To dlatego ostatnio ma coraz mniej energii, to dlatego saturacje spadają, to dlatego zwiększa się sinica. Antosia PILNIE potrzebuje operacji, by dalej ŻYĆ... Nie jesteśmy w stanie oszukać czasu, operacja Fontana powinna odbyć się jak najszybciej, ponieważ lada moment może okazać się, że nie będzie już kogo operować... - dowiadujemy się z najnowszego wpisu na stronie siepomaga.pl.
Brakuje już niewiele
Kwota na koncie Tosi rośnie z każdą chwilą. 23 listopada o godzinie 19.40 widniała suma ponad 861 tys. zł, brakuje niespełna 340 tys. zł. W obliczu tak wielkiej kwoty 30 % wydaje się być tak blisko, a zarazem tak daleko mety. Jak wyjaśniają rodzice Tosi, dopiero po przelaniu na konto kliniki pełnej sumy, zostanie wyznaczony termin operacji.
- Kiedy…? Chcielibyśmy to wiedzieć… Dla Tosi staramy się uśmiechać, ale w środku już dawno nasze serca rozpadły się na kawałki - przekazują.
Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na konto Tosi na portalu siepomaga.pl
Trzymaj się serduszko …
Jedyna, prawa komora serca Tosi kurczy się dużo słabiej niż ostatnio - serce jest już bardzo zmęczone. Zastawka, która dotychczas działała dobrze, stała się łagodnie niedomykalna - a ciężka niedomykalność zastawki może zdyskwalifikować Tosię jako kandydatkę do operacji. Zmniejszony jest przepływ krwi do lewego płuca, stąd większe zmęczenie u Tosi oraz bardziej widoczne zasinienia.
- Choć już tak praktycznie nie śpimy i prosimy o pomoc kogo się da, musimy jeszcze przyspieszyć... Bez operacji nie będzie lepiej. Bez operacji za chwilę może nie być Tosi. Jej pół serduszka jest już zmęczone… Dlatego my nie możemy się poddawać, działamy dalej! Prosimy z całych sił o pomoc dla naszej córeczki - błagają rodzice Tosi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.