Do trzech razy sztuka?
Dwukrotnie już próbowali wprowadzić projekt uchwały do porządku sesji, by można było podjąć decyzję w tej sprawie. Nie udawało się między innymi dlatego, że komisja spraw społecznych działająca przy radzie nie zdążyła wydać stosownej opinii na temat wniosku.W końcu projekt uchwały mówiący o przeznaczeniu na ten cel 30 tys. zł znalazł się w porządku obrad sesji, która odbyła się wczoraj - 26 kwietnia 2023 r. I kolejny raz podjęcie decyzji nie okazało się sprawą łatwą.
- Ile par z gminy Rawicz ewentualnie może skorzystać z tej pomocy? - zapytał wnioskodawców przewodniczący rady Marek Przybylski.
- Ciężko odpowiedzieć, bo nikt takich danych nie ma. Posłużę sie danymi stowarzyszenia "Nasz Bocian". Według szacunków 1,5 mln par w kraju zmaga się z niepłodnością. Z programu urzędu marszałkowskiego pary z gminy Rawicz już korzystały i pierwsze dziecko dzięki tej metodzie już się urodziło - poinformował radny Jacek Gwizdek.
Przewodniczący przeanalizował statystyki
Marek Przybylski stwierdził jednak, że - aby ustalić konieczność przyjęcia takiej uchwały - sam przeanalizował dane statystyczne dotyczące niepłodności i liczby par korzystających z metody zapłodnienia pozaustrojowego.
- W gminie Rawicz zamieszkuje ponad 3.000 kobiet, których sytuacja ta może dotyczyć. Około 10-16% par może być niepłodnych, czyli z obliczeń wynika, że może być to u nas około 530 par. Z tego połowa zaczyna starania o to, by jednak zajść w ciąże. 265 par pozostaje i z tego 12% podejmie starania w danym roku, czyli to 32 pary i dopiero 2% z nich będzie wymagało metody in vitro. W naszej gminie jest to 0,60 pary - przekazywał przewodniczący.
Przekonywał, że ta liczba par z gminy Rawicz - będąc Wielkopolanami - może skorzystać z programu urzędu marszałkowskiego i gmina wcale nie musi "wchodzić" do niego i wydawać na to pieniędzy.
- Warto promować program, ale nie widzę powodów, żebyśmy musieli wydawać swoje środki na ten cel. Pieniądze na ten cel ma marszałek - zaznaczał Przybylski.
Jacek Gwizek argumentował, że gdy funkcjonował taki program rządowy, to w całym kraju było duże zainteresowanie, a ponad 500 par skorzystało z programu realizowanego przez urząd marszałkowski.
- Demografia nam spada, mamy problem w przedszkolach, szkołach, współczynnik urodzeń mamy najniższy od II wojny i możemy zdecydować się na niewielki krok ku zmianie - promując ideę leczenia niepłodności. My już samą dyskusją otworzyliśmy oczy wielu osobom, które będą tym rozwiązaniem zainteresowane - mówił radny starając się namówić pozostałych członków do zagłosowania za uchwałą. Przypomniał również, że jeśli nikt z pieniędzy nie skotrzysta, to one i tak "wrócą" do rawickiego budżetu.
- My musimy dać szansę mieszkańcom gminy. Jest to kosztowna metoda, ale dająca efekty. To tylko część pomocy, środków, jakie dana rodzina będzie musiała wydać - mówił jeszcze radny Mariusz Suchanecki.
- Problem dzietności w Polsce jest wielki, ale pożarów nie ugasimy dwoma kropelkami wody - twierdził z kolei Marek Przybylski ponownie podkreślając, że rawiczanie mogą korzystać z innych pieniędzy przeznaczonych na ten cel.
Jednak dofinansują
Ostatecznie w głosowaniu za przyjęciem uchwały wzięło udział 18 radnych obecnych na sesji. 8 opowiedziało się "za", 6 było przeciwnych, a 4 wstrzymało się od głosu. Uchwała została więc przyjęta i tym samym w budżecie gminy zostanie zarezerowowana pula 30 tys. zł na dofinansowanie leczenia niepołodności za pomocą metody in vitro.
Jedyną gminą w powiecie rawickim, która w minionym roku przystąpiła do programu była gmina Pakosław. Samorząd jednak ostatnio wycofał się z niego. Żadna para nie zgłosiła się, by skorzystać z dofinansowania.