reklama
reklama

Czy rawicki samorząd dofinansuje metodę in vitro dla 10 par?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Czy rawicki samorząd dofinansuje metodę in vitro dla 10 par? - Zdjęcie główne

zdjęcie poglądowe | foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Rawiccy radni związani z Platformą Obywatelską proponują, aby gmina znalazła w budżecie pieniądze na dofinansowanie metody in vitro dla 10 par, które cierpią na bezpłodność. Dwukrotnie już próbowali wprowadzić projekt uchwały do porządku sesji, by można było podjąć decyzję w tej sprawie. Dlaczego dokument jeszcze nie został poddany pod głosowanie rady miejskiej?
reklama

Od 2016 r. państwo polskie nie dofinansowuje tej metody leczenia niepłodności. W kwestię przywrócenia refundacji in vitro ze środków budżetu państwa zaangażowała się Ewa Kopacz - wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, zapowiadając obywatelski projekt ustawy w tej sprawie. 

By więcej par mogło pozwolić sobie na skorzystanie z tej dość drogiej procedury, państwo miałoby przeznaczać na ten cel około 500 milionów złotych rocznie. Zanim obywatelski projekt ustawy trafi do Sejmu, trzeba zebrać 100 tysięcy podpisów. Akcja „Tak dla In Vitro, In Vitro to ludzie” trwała - także w naszym powiecie. 

Jednak chcące starać się o dziecko w wielu miejscach kraju nie są pozostawione same sobie. Na dofinansowanie in vitro decydują się samorządy - w naszym regionie choćby samorząd województwa wielkopolskiego. 

Gmina Rawicz dofinansuje in vitro? Wniosek radnych PO 

Działacze rawickiej Platformy Obywatelskiej chcą, by gmina także dołączyła do projektu dofinansowywania in vitro. Przygotowali więc wniosek do rady miejskiej o dopisanie do porządku sesji (w dniu 29 marca) projektu uchwały w sprawie przystąpienia w 2023 roku Gminy Rawicz do realizacji "Programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa wielkopolskiego w latach 2022 - 2023". Zakłada on wsparcie w wysokości 5 tys. zł dla każdej pary z terenu gminy, która przystąpi do programu leczenia bezpłodności.

Komisja nie wydała opinii w sprawie projektu uchwały. Dlaczego?

Jednak - decyzją większości radnych - wniosek o dopisanie projektu uchwały do porządku obrad - został odrzucony, choć propozycja jego wprowadzenia do planu sesji pojawiła się już po raz drugi. Dlaczego? O to dopytywał Jacek Gwizdek z PO, który wnioskował do wprowadzenie dokumentu pod obrady rady.  

- Losy takich uwał i wprowadzanie ich do porządku obrad są jasno określone w naszym regulaminie i statucie gminy, dlatego prosiłbym na przyszłość radnych - jeśli będzie inicjatywa uchwałodawcza - żeby nie próbować czegoś takiego przemycać już po odbytej komisji, dzień przed sesją, bo wiadomo, że muszą być odesłane do odpowiedniej komisji, zaopiniowane oraz odesłane do burmistrza - również celem zaopiniowania. W tamtym wypadku nie można było dopisać projektu do porządku obrad - wyjaśniał przewodniczący rady - Marek Przybylski.

Jak twierdził, później projekt został przez niego przekazany do komisji spraw społecznych, a ta odbyła posiedzenie w tej sprawie, więc - przynajmniej teoretycznie - wszystko szło ustalonym torem. Zaznaczył, że nie dotarła do niego jednak żadna pisemna opinia.

- Ponieważ nie mam opinii, ta uchwała nie znalazła się w porządku obrad. Gdy ją otrzymam, będziemy mogli podejmować dalsze decyzje - dodał Przybylski.

Przewodnicząca komisji: Nie mam sobie nic do zarzucenia 

Radny Jacek Gwizdek zapytał więc samą przewodniczącą komisji spraw społecznych - Beatę Niepiekło-Bąk - kiedy ta opinia zostanie przekazana, skoro posiedzenie odbyło się na dwa tygodnie przed sesją.

- Dyskusja w tej sprawie z czego się cieszę, była bardzo merytoryczna, rzeczowa i mam wrażenie, że wszystkie wątpliwości zostały rozwiane - nadmienił Jacek Gwizdek. - Czego więc zabrakło od 13 marca, żeby komisja mogła przedłożyć panu przewodniczącemu i burmistrzowi opinię w tej sprawie? - dociekał radny.

W odpowiedzi Beata Niepiekło-Bąk wyjaśniła, że opinia nie została przygotowana na czas, ze względu na jej chorobę. 

- Zastanawiam się, w czym jest rzecz. Jeśli brakuje wam czasu, to brakuje wam argumentów, bo było go wystarczająco dużo (...). Ja myślę, że temat jest już przedyskutowany, a czekanie nie służy dobru rozwiązania, które płynie z tego programu - przekonywał Jacek Gwizdek.

Radna odparła, że nie widzi powodu do pośpiechu w tej kwestii.

- Tu nie goni nas czas. Nie mam sobie nic do zarzucenia i spokojnie możemy ten temat jeszcze "pociągnąć" i podjąć decyzję na kolejnej sesji - broniła się Beata Niepiekło-Bąk.

Radny Gwizdek stał twardo na stanowisku, że zagadnienie jest znane wszystkim od dwóch lat i nie wyskoczyło "jak Filip z konopii". Przypomniał, że wcześciej rajcy byli przychylni proponowanemu rozwiązaniu. Zgodził się, że może nie jest to sprawa pilna, ale też nie ma powodu, by odwlekać ją w czasie. Poparł go radny Jan Puślecki, który przekonywał, że nie jest to kwestia polityczna, ale obywatelska i, że nie są potrzebne miliony złotych, ale 50 tys. zł. 

Radny Jacek Gwizdek apelował o podjęcie decyzji

Jacek Gwizdek złożył więc formalny wniosek o dopisanie do porządku sesji punktu w sprawie podjęcia uchwały o przystąpieniu gminy w 2023 roku do realizji programu. Przewodniczący Marek Przybylski poddał go pod głosowanie. Większość tradnych wstrzymała się. Projektu uchwały nie wprowadzono do porządku sesji. 

JAK GŁOSOWALI RADNI?
ZA (5)

  • Białecki Karol
  • Domaniecki Krzysztof
  • Gwizdek Jacek
  • Puślecki Jan
  • Suchanecki Mariusz
PRZECIW (1)

  • Świergocka Aleksandra
WSTRZYMUJĘ SIĘ (13)

  • Bałuniak Robert
  • Ciesielski Daniel
  • Dudek Elżbieta
  • Garbaliński Tomasz
  • Górniak Hanna
  • Grześkowiak Marek
  • Jóska Paweł
  • Kryś Janusz
  • Niepiekło-Bąk Beata
  • Niziołek Wioletta
  • Przybylski Marek
  • Rak Beata
  • Walkowiak Andrzej
NIEOBECNI (2)

  • Hajnce Jacek
  • Zębik Andrzej

"Nie można lekceważyć głosu obywateli"

Jacek Gwizdek jeszcze raz przypomina, że ideą samorządowego programu in vitro jest wsparcie finansowe dla par z terenu gminy Rawicz, które bardzo chciałby mieć swoje potomstwo, jednak z powodów medycznych nie mogą, a nie stać ich samodzielnie sfinansować dość drogą procedurę zapłodnienia. Projekt zakłada wsparcie w wysokości 5 tys. zł dla każdej pary z terenu Gminy Rawicz, która przystąpi do programu leczenia bezpłodności. Dlaczego jest to takie ważne?

- (...) W 2021 roku Województwo Wielkopolskie rozpoczęło swój własny, pilotażowy program leczenia bezpłodności metodą in vitro. Z tego samorządowego już programu do tej pory skorzystało około 500 par, urodziło się kilkadziesiąt dzieci, w tym także z terenu Gminy Rawicz - zaznacza Jacek Gwizdek.

Radny przypomina, że do rady miejskiej w tej sprawie zwrócił się - wspólnie z Janem Puśleckim - już w zeszłym roku. Jak mówi, dzięki przystąpieniu do wojewódzkiego programu in vitro i przeznaczeniu na ten cel 50 tys. zł, w 2023 roku 10 par z terenu gminy otrzymałoby szansę zostania rodzicami.

- Niestety wniosek ten nie uzyskał potrzebnej większości, niezrozumiałe jest także to, że burmistrz nie zajął głosu w tej ważnej sprawie. Trudno ocenić, czy zabrakło chęci, czy po prostu odwagi. Na razie nie chcę szerzej komentować tej sprawy, bo temat nie jest jeszcze zamknięty. Póki jawi się chociaż cień nadziei, nie zamierzam składać broni - podkreśla Jacek Gwizdek. - Mam nadzieję, że uda się przekonać chociaż część radnych do tego pomysłu. O tym jak jest on ważny, niech świadczą liczby. W ciągu kilku tygodniu - wspólnie z wolontariuszami - zebraliśmy blisko 1.000 podpisów od osób zamieszkujących Rawicz i okolice, pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie finansowania programu in vitro z budżetu Państwa. Nie można zlekceważyć tego mocnego głosu naszych obywateli.

Jaką decyzję podejmie rawicki samorząd - okaże się pewnie na kolejnej sesji rady miejskiej.

Do tematu wrócimy.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama