reklama

Uczeń ugryzł nauczycielkę

Opublikowano:
Autor:

Uczeń ugryzł nauczycielkę - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDo skandalicznego wydarzenia doszło na terenie jednej ze szkół podstawowych w powiecie rawickim. Uczeń zaatakował nauczycielki. Co się stało?
reklama

Dotarły do nas informacje o przykrym zdarzeniu w jednej ze szkół podstawowych w powiecie rawickim. Jak się dowiedzieliśmy, uczeń "wpadł w szał". Dwie nauczycielki, które próbowały odseparować go od innych uczniów i dać mu przestrzeń na uspokojenie się, zostały przez niego zaatakowane.

Policja potwierdza

Jak potwierdziła asp. sztab. Beata Jarczewska, rzeczniczka KPP w Rawiczu, do miejscowej komendy wpłynęło zawiadomienie o takim zdarzeniu.

- Zostaliśmy powiadomieni, że uczeń był agresywny w stosunku do dwóch nauczycieli oraz uczniów. W przypadku uczniów nie doszło do żadnych obrażeń oraz naruszeń nietykalności cielesnej, natomiast jeśli chodzi nauczycieli to już taka sytuacja miała miejsce - poinformowała.

reklama

Wyjaśniła, że uczeń jeszcze nie ukończył 13 lat.

- Dziecko zostało przewiezione do szpitala w celu diagnostyki - podsumowała.

Dyrekcja twierdzi, że robi, co w jej mocy

Jak się dowiedzieliśmy, uczeń, który był sprawcą sytuacji, od dłuższego czasu sprawia problemy, a niektórzy rodzice obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Dyrekcja szkoły potwierdza, że nie jest łatwo.

- Zaistniała sytuacja to było apogeum wszystkiego. Uczeń sprawia problemy już od pewnego czasu. Jesteśmy w kontakcie z rodzicami. W tym przypadku zostało wezwane pogotowie, bo nie wiedzieliśmy, jak długo potrwa atak agresji. Przyjechała również policja - relacjonowała dyrekcja.

Wskazała, że szkoła wyczerpała wszystkie opcje wpłynięcia na zachowanie ucznia. Po sytuacji, do jakiej doszło ostatnio, kompletowana jest odpowiednia dokumentacja. Sprawa zostanie skierowana do sądu rodzinnego.

reklama

- W przypadku ataku agresji u ucznia nauczyciele zawsze staną w obronie uczniów, aby oni czuli się bezpieczni. W zaistniałej sytuacji jedna z dwóch nauczycielek, które pełniły dyżur na boisku szkolnym, została ugryziona przez ucznia oraz miała wykręconą rękę, a druga została kopnięta w brzuch - podsumowała dyrekcja.

Skąd agresja u dzieci?

Skąd u dziecka bierze się taka agresja? Sylwia Sawicka-Zduniak, psycholog, która na co dzień pracuje z młodzieżą i dziećmi w szkole, gabinecie oraz Centrum Usług Społecznych w Dopiewie, wyjaśnia, że czynników wywołujących agresję u dzieci jest wiele.

- Problem z agresją u dzieci jest duży. Wynika z różnych powodów. Zaobserwować go już można  u dzieci przedszkolnych i ma swoją kontynuację w kolejnych latach rozwoju młodego człowieka, nabiera wówczas określonych form, intensywności, rodzaju. Nie ma rozróżnienia na płeć, czy bardziej agresywni są chłopcy czy dziewczynki,obecnie należy brać pod uwagę częstotliwość, rodzaj i skalę  agresji występującą u nastolatków. Nastolatki sięgają teraz po agresję fizyczną, ale częściej stosują różnego rodzaju hejt, wykluczanie. Natomiast sama agresja wynika raczej z tego, że dzieciaki coraz słabiej radzą sobie z emocjami - tłumaczy psycholog.

reklama

Podkreśla, że problem nie dotyczy tylko rodzin tzw. patologicznych, ale może się pojawić w rodzinie normalnej, wręcz wzorcowej.

Wśród najczęstszych powodów, które prowadzą do agresji i innych niepożądanych zachowań u dzieci wskazuje:

- nieprawidłowe relacje między dzieckiem a rodzicami lub jednym z nich, np. oziębłość, brak zainteresowania lub nadmierna kontrola, brak spójności wychowawczej między rodzicami
- uzależnienie dziecka np. od gier komputerowych,

- Taką dość niebezpieczną grą jest gra Fortnite. To jest gra bardzo szybko uzależniająca, która nie jest sama w sobie bardzo agresywna w przekazie, natomiast została w taki sposób skonstruowana, że ma jak najszybciej dziecko wciągnąć w jej świat - uważa Sylwia Swicka-Zduniak.

- niską samoocenę dzieci,
- szukanie uwagi poprzez takie zachowania,
- agresję w domu,
- kryzys w obszarze autorytetów - dzieci za idoli wybierają postacie fikcyjne znane z internetu, przy tym lekceważąc dorosłych i przekazywane prze nich wartości,
- bezkrytyczność rodziców w stosunku do dzieci, szczególnie wzorowych uczniów,
- wszelkie zaburzenia neurorozwojowe.

Przy ostatnim punkcie psycholog wyjaśnia, że w tym przypadku bardzo ważna jest diagnoza.

- Diagnoza pozwala dać takiemu dziecku konkretne wsparcie. Rodzice nie powinni wzbraniać się przed nią, jej pogłębianiem, albo zaprzeczać temu, co dzieje się z dzieckiem. Diagnoza jest tylko z korzyścią dla dziecka. Nawet jeżeli nie do końca nam się podoba, to ona i tak jest lepsza niż zostawienie problemu samemu sobie - tłumaczy.

Sylwia Swicka-Zduniak  przyznaje także, że ostatnimi czasy osoby pracujące z dziećmi i nastolatkami (nauczyciele, pedagodzy, psycholodzy) muszą się sporo napracować, aby przeciwdziałać zachowaniom niepożądanym, przemocowym, czy wynikającym z zaburzeń okołorozwojowych.

- Powoli, niestety, staje się to nagminne. Pojawia się swego rodzaju odwrażliwienie. Szybciej zobaczysz w sieci filmik z bójki, niż uzyskasz pomoc. U tych dzieciaków mamy bardzo niski poziom empatii. Nie myślą, jak na drugą osobę wpłynie ich hejt. Dla nich przybiera to formę zabawy, jest to śmieszne, nie zdają sobie sprawy, że  dla drugiej strony to może być katastrofa - podsumowuje.

Sylwia Swicka-Zduniak ma też ważny apel do rodziców.

- Bądźmy blisko dziecka, pokazujmy świat wartości, wspierajmy, gdy nas coś niepokoi, korzystajmy z pomocy specjalistów - apeluje.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama