Jak przekazał Jarosław Garbacz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu (instytucja podległa spółce Wody Polskie), ich pracownicy 22 sierpnia przeprowadzili wizję terenową - w rejonie jazu Dubin. Skontrolowli także inne odcinki Orli, ale na wysokościach jazów Osiek, Zaorle, Pakosław, Sowy, Sworowo, Kubeczki i Wydawy (do granicy województw wielkopolskiego i dolnośląskiego) - nie stwierdzono występowania śniętych ryb.
Co zabiło ryby w Orli? Wstępne ustalenia
Na miejscu jednocześnie działania prowadziły również inne służby - Wojewódzki Ispektorat Ochrony Środowiska w Lesznie, policja oraz strażacy. Ze wstęnych ustaleń wynika, że przyczyną śnięcia niewielkiej liczby ryb w tej lokalizacji, jest niska zawartość tlenu rozpuszczonego w wodzie - czyli tak zwana przyducha.
Pobraniem prób wody, ich analizą i przekazaniem wyników zajmuje się WIOŚ - zastrzegł Jarosław Garbacz.
O wstępnych ustaleniach WIOŚ przeczytasz TUTAJ.
Wody Polskie będą monitorować sytuację na Orli, wędkarze posprzątają padłe ryby
Jak zapewnił rzecznik prasowy Wód Polskich, pracownicy spółki będą w najbliższych dniach monitorowali rzekę i sprawdzali, że czy nie pojawią się przypadki śnięcia ryb.Według relacji Jarosława Garbacza, o zdarzeniu poinformowano również członków poznańskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, którzy obiecali zająć się posprzątaniem i utylizacją ryb najszybciej, jak to tylko będzie możliwe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.