reklama
reklama

Lud jęczący w Feudaliznie, niedołężnieje na ciele i umyśle

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pxhere.com

Lud jęczący w Feudaliznie, niedołężnieje na ciele i umyśle - Zdjęcie główne

foto pxhere.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Rawicko-Krobski Dziennik Powiatowy w dwóch numerach (31 grudnia 1851 r. i 7 stycznia 1852 r.) zamieścił obszerny artykuł „O produkcji ciénkiéj wełny w Polsce”. Tytuł w zasadzie jest mylący, gdyż w tekście czytamy głównie o hodowli owiec.
reklama

Autor artykułu na samym początku zaznaczył, że w Polsce nie ma odpowiednich warunków „do wychowu cienko-wełnianych owiec”. Głównym porodem jest ukształtowanie terenu, gdyż „okolice poprzerzynane górami i pagórkami bardziéj im sprzyjają, a niżeli rozciągłe, równe płaszczyzny”. Jednak Polska „mogłaby wszakże przemysłem wszelkie przełamać zawady. Lecz na próżnobyś się oglądał za tym darem niebiańskim, bo lud jęczący w Feudaliznie, niedołężnieje na ciele i umyśle. W tém zawarte jest niejako rozwiązanie pytania: dlaczego w Polsce nie odpowiada skutek poświęceniom, jakie podjęto w polepszeniu chowu owiec”.

Jako wzór dobrej hodowli owiec podane są Niemcy, skąd „gospodarze polscy” je kupują, głównie do rozpłodu, ale selekcja nie zawsze jest prawidlowa. Dużo zastrzeżeń budzi późniejsze ich karmienie i pielęgnowanie, co nie sprzyja „polepszaniu trzód”. Ponadto: „Pastwiska są nie dosyć zdrowe, a malo starń, aby złemu temu zapobiedz”.

Autor artykułu zaznaczył, że „Część Polski, która się dostała pod berlo rządu pruskiégo, wchodziła w częste związki handlowe z królestwem pruskiém, Pomeranią*, a szczególniéj ze Szląskiem. W prowincjach tych od dawna już oddano się z pomyślnym skutkiem hodowaniu owiec cienko-wełnianch”. Z tych terenów hodowcy kupowali do rozpłodu „maciórki i tryki”. To jednak nie wystarcza, by Polska „dochowała się dobrych owczarzy”. Powód jest zasadniczy: „Właściciele dóbr nie zajmują się sami chowem owiec (?), a jeżeli który z nich oddal się téi gałęzi przemysłu, nie ma ani tyle doświadczenia, ani wiadomości, aby zdołał zaradzić uchybieniom, popełnianym przez owczarzy”.

Koniec artykułu i zamieszczona tam uwaga, budzi lekką konsternację. „Nie małém złem są pralnie. Wiemy bowiem, że na obszernych niwach, obsypanych miałkim piaskiem, albo czarną pruchnicą, welna na owcach bardzo się brudzi. Aby ją należycie wyprać, potrzeba dobrèi wody, a takièj właśnie w okolicach tych jest niedostatek. I ztądto pochodzi, ze wełna z miejsc tych jest czarną i nie bardzo do kupna zachęcającą”.

Hodowlą owiec zajął się również Rawicko-Krobski Dziennik Powiatowy z 29 kwietnia 1857 r. O groźnej chorobie tych zwierząt, kołowaciźnie, można przeczytać TUTAJ

*Pomorze (kaszub. Pòmòrskô, Pòmòrzé, łac. Pomerania, niem. i szw. Pommern) – kraina historyczna na terenie Polski i Niemiec, u ujścia Reknicy, Odry i Wisły do Morza Bałtyckiego.

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama