Pierwsza notka powołuje się na „pewną gazetę z Haag”. Prawdopodobnie chodzi o holenderską Hagę, na co wskazuje późniejsze wymienienie Zwinderen. Autor notki twierdzi, że „jeszcze i teraz w zwyczaju są zaślubienia przed hakiem”. Polega to na tym, że przyjaciele narzeczonych pod wielkim drzewem kładą hak, oblubieńcy „biorą się za ręce i koło tegoż przechodzą”. Tym sposobem małżeństwo zostaje „zapieczętowane”. Jak zauważa autor, „łatwo takie małżeństwo wyhaczyć”. Wystarczy hak położyć na to samo miejsce i para przechodzi w odwrotnym kierunku, nie trzymając się za ręce i małżeństwo rozwiązane. Podobno pod dębem w pobliżu Zwinderen zawarto ponad sto takich małżeństw.
Druga notka opisuje pewne małżeństwo w Anglii, które żyło „od kilku lat w kłótni i niezgodzie”. Żona w gniewie często mówiła mężowi: „ Dzięki Panu Bogu, jeszcze mam nadzieję, że na grobie twoim tańczyć będę”. Gdy mąż zmarł bezdzietnie, przy odczytaniu testamentu pierwszy warunek brzmiał: „trupa mego powinno najmniej o ćwierć mili z brzega do morza wpuścić, aby żona moja na grobie moim tańczyć nie mógła”.
O reakcji zazdrosnej żony w Paryżu na widok męża, rozmawiającego z kobietą przy kawiarnianym stoliku, można przeczytać TUTAJ
*Zwinderen to wieś w Holandii i jest częścią gminy Coevorden w Drenthe, około 8,7 km od miasta Coevorden.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.