reklama

Oset należy wyrywać z korzeniami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pxhere.com

Oset należy wyrywać z korzeniami - Zdjęcie główne

foto pxhere.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura„Orędownik powiatu rawickiego” z 18 kwietnia 1932 r. zamieścił notkę „Tępienie ostu”, podpisaną przez ówczesnego starostę Józefa Ekkerta. Opiera się ona na rozporządzeniu ministra rolnictwa.
reklama

Rozporządzenie „wprowadza przymus” tępienia wszystkich odmian ostu, a wymieniono oset polny, lancetowaty, siwy, łąkowy, zwisły i kędzierzawy.

W notce czytamy, że oset należy wyrywać z korzeniami lub niszczyć w inny sposób, by nie dopuścić do jego zakwitnięcia. Za „niezastosowanie się do tego obowiązku” groził areszt do sześciu tygodni wraz z grzywną 10 - 3000 zł.

To było dużo czy mało?

By to ocenić trzeba się odnieść do przeciętnych zarobków w II RP. W latach 30-tych przeciętne zarobki wynosiły 250 złotych. Pozwalały na zakup 350 kg chleba i 344 l benzyny, czyli znacznie mniej niż dziś za średnią krajową. Ta suma pozwalała jednak na spokojne życie, bez większych kłopotów finansowych. Na większe sumy mogli liczyć przede wszystkim pracownicy budżetówki oraz mężczyźni, który zarabiali dużo więcej od kobiet. Gigantyczne apanaże pobierali ministrowie, którzy dostawali 2 000 zł dodatku specjalnego.

reklama

Z danych z Małego Rocznika Statystycznego 1939 wynika, iż przeciętne zarobki miesięczne w 1935 r. robotników objętych ubezpieczeniem emerytalnym w ZUS, wynosiły: dla mężczyzn 102,77 zł, a dla kobiet już tylko 53,32 zł. Przy tym kobiety pracowały w roku przeciętnie 4 tygodnie więcej niż mężczyźni. Generalnie spora różnica zarobków kobiet i mężczyzn dotyczyła każdego zawodu. Mężczyźni zarabiali dużo więcej bez względu na profesję.

Wśród robotników najwięcej zarabiali zatrudnieni w hutnictwie i przemyśle metalowym, później w górnictwie i kamieniołomach oraz przemyśle włókienniczym. Najmniej płacono pracownikom przemysłu drzewnego oraz służbie i dozorcom domowym. Jeszcze mniej zarabiali robotnicy rolni, którzy za dniówkę otrzymywali 1,7 zł, co daje miesięcznie ok. 36,55 zł. Dane dotyczące dochodów nie byłyby pełne bez przeanalizowania ówczesnej siły nabywczej pieniądza. Przykładowo przeciętne tygodniowe wynagrodzenie w włókiennictwie wynoszące około 35 zł stanowiło równowartość 112 bochenków chleba i ponad 400 kg ziemniaków.

reklama

historia.org.pl, niepodlegla.gov.pl

Oset nie był jedynym „problemem” ówczesnych upraw i sadów. Obowiązek tępienia obejmował również m.in. myszy polne i gąsienice, zwane „wąsionkami” lub „gąsionkami”. O tym można przeczytać TUTAJ

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama