reklama

Zbieram w kłodę gnojowkę, wrzucam dwa nabicia zwyczajnego prochu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Zbieram w kłodę gnojowkę, wrzucam dwa nabicia zwyczajnego prochu - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaRawicko-Krobski Dziennik Powiatowy z 26 października 1859 r. w dziele „Nie urzędowe interessa” zamieścił nadesłane przez czytelnika rady jak uchronić rozsadę białej kapusty przed „wąsionkami”.
reklama

Problem ochrony przed gąsienicami motyli musiał być dość istotny, gdyż pisano o tym już kilka razy. Najbardziej dosadna jest notka z 8 marca 1854 r. dotycząca obowiązku „tępienia wąsionek”. Za niedopełnienie tego nakazu groziła kara pieniężna lub nawet więzienie. Można o tym przeczytać TUTAJ

Tym razem dość obszerna notka opiera się o doświadczenia czytelnika, podpisanego jako „Anders, Kaznodzieja w Sebnitz* przy Polkwitz*”.

Na początku pisze: „Po większej części jest w zwyczaju, aby siemię białej czyli główkowej kapusty, dostąpić, w wiośnie ilość głowek kapusty z głąbem i korzeńmi w ogrodzie zasadzić”.

Nie jest to jednak podobno dobry sposób, gdyż powstanie „wiele lecz slabych latorośli, w przyszłości zaś wydawają choć dojrzałe, lecz słabe, małe siemiona”.

Radą ma być rozsadzanie kapusty w listopadzie i grudniu, kiedy ziemia jeszcze nie zamarznięta. Ma to zagwarantować „duże siemiona”, wielkości ziaren gorczycy. Sam proces sadzenia głąbów kapusty jest dość dokładnie opisany.

Jak ustrzec rozsadę przed „wąsionkami”?

„Zbieram w kłodę gnojowkę, wrzucam w takową na dwie kopy rozsady dwa nabicia zwyczajnego prochu, umaczam w tej płynności korzenia i sadzę takowe” - czytamy.

Ciekawy jest „Dopisek nadesłańcy”: „Że urrznięte kawałki głąba, niżej główek, liczne korzenia wypuszczają, można poznać, położywszy tak usposobioną główkę kapustną w suchym sklepie”.

Ten „sklep” to regionalizm poznański i trzeba go rozumieć jako piwnicę. Po zakupy Poznaniacy chodzili do „składu”.

W dziale „Nie urzędowe interessa” do tematu ochrony drzew owocowych przed gąsienicami, ale nie tylko, wraca Rawicko-Krobski Dziennik Powiatowy z 29 kwietnia 1857 r. Można o tym przeczytać TUTAJ

Rawicko-Krobski Dziennik Powiatowy z 3 stycznia 1866 r. powraca do tematu „wyniszczenia wąsionek” na drzewach wiśniowych i również kapuście. Niecodzienne rady oparte są na wskazówkach „doświadczonego ekonoma” i „Hofera w Pradze”.  Można o tym przeczytać TUTAJ

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama