Wokół rawickiego Kolejarza cały czas się dzieje - niekoniecznie są to pozytywne wiadomości, bowiem w ostatnim czasie nie usłyszeliśmy żadnych dorbych wieści. Jeszcze całkiem niedawno ze strony działaczy klubu, w tym przebywającego obecnie w areszcie Sławomira K. padały deklarację, że licencję klub na pewno otrzyma - tak się jednak nie stało.
Mieli czas do końca listopada
Czas na złożenie odpowiednich dokumentów oraz spełnienie wszelkich formalności działacze wszystkich klubów mieli do końca listopada. Do tego czasu klub powinien być "czysty" pod względem zaległości finansowych oraz spełnienia wymogów regulaminowych, w tym m.in. stanu technicznego obiektu, na którym odbywać się będą miały rozgrywki danego klubu. Warto dodać, że w poprzednim roku Kolejarz jako jeden z niewielu klubów otrzymał licencję bez jakichkolwiek warunków czy odstępstw, a to w ostatnich latach jest rzadkością (w tym roku taką licencję otrzymała tylko drużyna z Krosna).
Prawie nowe porządki
Po aresztowaniu prezesa Sławomira K. stery w klubie przejął wiceprezes Radosław Prawucki. W miniony piątek (08.01.2023) odbyło się spotkanie z osobami zainteresowanymi dalszymi losami Kolejarza - jak się dowiedzieliśmy panował chaos i nie padły żadne konkretne deklaracje. Wczoraj (12.12) odżył także facebookowy profil Kolejarza - pojawiło się nowe zdjęcie profilowe z nowym logo - bez widocznego, byłego już sponsora tytularnego, czyli firmy Metalika Recycling. Podpis pod zdjęciem był zapewnieniem o działaniach: "KOLEJARZ RAWICZ - JESTEŚMY I WALCZYMY".
Brak licencji - nie pojadą w lidze?
Licencji, oprócz Kolejarza, nie otrzymały także Unia Leszno, Stal Gorzów Wielkopolski, TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski i Kolejarz Opole. Wszystkie te podmioty mają 7 dni na odwołanie się od decyzji. Najgorzej mają kluby ekstraligowe, bo władze Polskiego Związku Motorowego w ich przypadku nie przymykają oka na ewnetulane niedociągnięcia, jak zdarza się to w najniższym szczeblu rozgrywek, jakim jest obecnie Krajowa Liga Żużlowa, której władze są gotowe poczekać na pewne ruchy aż do wiosny - ma to związek z planowanym powrotem Krakowa na żużlową mapę Polski.Oznacza to tyle, że Kolejarz ma jeszcze szansę na licencję i start w lidze. Wszystko jednak zależy od dalszych ruchów działaczy - jeśli im zależy - powinno się udać.
Odwiedziliśmy siedzibę klubu na stadionie im. Floriana Kapały w Rawiczu, by zapytać o postępy, jednak nikogo nie zastaliśmy.